Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Kaja Godek nie musi przepraszać za wypowiedź, w której określiła osoby homoseksualne „zboczeńcami”.
Pozew przeciwko kobiecie złożyło 16 działaczy środowisk LGBT. Sprawa dotyczyła wypowiedzi na antenie Polsat News, w której Kaja Godek odniosła się do wyborów w Irlandii. Jej zdaniem to państwo „nie może być określane jako kraj katolicki, jeżeli tam premierem jest zadeklarowany gej, który obnosi się ze swoją dziwną orientacją (…) swoje zboczenie, publicznie, ludziom”. Na pytanie, czy jeśli ktoś jest osobą homoseksualną, to jest „zboczeńcem”, odparła twierdząco.
Wesprzyj nas już teraz!
We wtorek warszawski sąd oddalił powództwo w całości i obciążył powodów kosztami postępowania. Jego zdaniem żaden z nich nie ma legitymacji czynnej w sprawie, ponieważ wypowiedź Kai Godek nie dotyczyła ich osobiście. Sąd przyznał jednak, że nazwanie homoseksualistów zboczeńcami „wykraczała poza dopuszczalne ramy wypowiedzi”.
Aktywiści LGBT zapowiadają apelację od wyroku.
Źródło: rmf24.pl
PR