„Historia działalności SN związana jest nierozerwalnie z osobami, które pełniły funkcje prezesów SN” – poinformowało biuro prasowe Sądu Najwyższego portal niezalezna.pl. W galerii portretów eksponowanych w gmachu SN od czwartku eksponowane są wizerunki prezesów z czasów stalinowskich.
Z okazji stulecia istnienia Sądu Najwyższego na ścianach w holu głównym umieszczono portrety pierwszych prezesów tej instytucji. Wśród tych z dwudziestolecia międzywojennego czy III RP znalazły się wizerunki również sędziów będących prezesami w czasach PRL, także z czasów stalinowskich, gdy Sąd Najwyższy podtrzymywał wyroki śmierci na Żołnierzy Wyklętych.
Wesprzyj nas już teraz!
– To szokujące, że w galerii znalazły się osoby, które w ten sposób zasłużyły się dla komunizmu. Świadczy to o chęci odwoływania się do najgorszych czasów, w których sądy funkcjonowały przeciwko polskim bohaterom – powiedział niezalezna.pl historyk Tadeusz Płużański. – Prezesi z czasu komunistycznego państwa byli ważnymi elementami totalitarnego systemu. Stali na straży prawnego sankcjonowania zbrodni komunistycznych – dodał.
– Niestety I prezes SN Adam Strzembosz absolutnie nie miał racji, że sędziowie sami oczyszczą się z przeszłości PRL-owskiej. Ci, którzy stanowili administrację państwa okupacyjnego, powinni swoje miejsce znaleźć na śmietniku historii, a nie ścianach polskich instytucji państwowych – stwierdził poseł Stanisław Pięta.
W galerii umieszczony został także wizerunek Wacława Barcikowskiego, który prezesem SN został w 1945 roku i pełnił tę funkcję do roku 1956. Zdaniem historyków doprowadził on do degradacji sądownictwa w okresie stalinizmu.
Źródło: niezalezna.pl
KRaj