Kluby nocne naruszyły dobre imię i renomę miasta – orzekł wrocławski sąd. Wymiar sprawiedliwości zakazał prowadzenia działalności gospodarczej tym klubom. Wyrok nie jest prawomocny.
„Gmina jako osoba prawna ma również prawo do ochrony dobrego imienia. I to dobre imię, renoma oraz wiarygodność gminy Wrocław została poprzez działalność tych klubów naruszona” – powiedział sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Klubom zakazano dalszej działalności gospodarczej oraz „wszelkich nagannych praktyk, polegających na nagabywaniu przechodniów, turystów oraz zachęcaniu ich do skorzystania z usług”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Takie praktyki były jednoznacznie negatywne. To niewątpliwie wyczerpuje znamiona przestępstwa w związku z art.22 kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych, ale narusza też dobre obyczaje i zasady postępowania. Sąd w swej ocenie wyszedł poza dotychczasowe ramy orzekania, by uwzględnić duży dynamizm życia społecznego” – stwierdził sędzia Rutkowski.
Pozew wytoczył magistrat. Jak przypomina portal Gazetawroclawska.pl pozwane były firmy, do których należały dwa kluby nocne nazywające wcześniej Cocomo. Oba przybytki nie tylko zmieniły nazwę ale i właściciela. Cała sytuacja stanowi zatem nie lada wyzwanie dla magistrackich prawników.
W związku z wyrokiem wrocławskiego sądu wejście na drogę prawną zapowiedziały kolejne samorządy borykające się z przybytkami rozpusty.
Źródło: rp.pl/gazetawroclawska.pl
luk