W Algierii były muzułmanin, który nawrócił się na chrześcijaństwo, musi walczyć sądownie o prawo do kontaktowania się ze swoją córką. Sędzia zaproponował mu rezygnację z wiary w imię „pokoju” w rodzinie – pisze International Christian Response.
Żona 52-letniego chrześcijanina Ali Touahira, Makhtour Wahiba, złożyła pozew o rozwód po 16 latach małżeństwa. Wcześniej porzuciła męża i wraz z córką zamieszkała u matki. Stało się to pół roku po przyjęciu chrześcijaństwa przez Touahira. Bracia i adwokat Wahiby uważają, że Ali Touahir za apostazję powinien otrzymać wyrok śmierci. Żona nie pozwala mu też kontaktować się z 7-letnią córką, choć ma on do tego prawo.
Wesprzyj nas już teraz!
Posiedzenie sądu, którego celem było pogodzenie pary, zakończyło się wnioskiem sędzi skierowanym do Touahira, aby wyrzekł się chrześcijaństwa. Sędzia miała na sobie hidżab.
W Algierii szariat nie obowiązuje prawnie, a przejście z islamu na inną religię nie jest zabronione. Konstytucja uznaje jedynie islam za religię państwową i zabrania instytucjom zachowania niezgodnego z moralności islamską. Istnieje jednak wiele przepisów niższej rangi, które ograniczają prawa chrześcijan w tym kraju. Nakłanianie przez niemuzułmanów do rezygnacji z islamu jest przestępstwem i podlega karze jednego miliona dinarów (12 845 dolarów) oraz pięciu lat pozbawienia wolności .
Źródło: christianresponse.org
dom