– Ograniczamy nielegalną migrację, przyjeżdża zbyt wielu – mówił podczas rozmowy z „Der Spiegel” kanclerz Niemiec. Jak podkreślał polityk, zbyt liberalna postawa w tym zakresie doprowadziła do destabilizacji społeczeństwa – wobec problemów obywateli potrzebna jest „większa surowość”, zaznaczał Olaf Scholz.
Jak podaje dorzeczy.pl, podczas rozmowy szef berlińskiego rządu zapowiadał, że w celu ograniczenia napływu nielegalnych migrantów Niemcy chcą sięgnąć po szereg działań. Kanclerz wymienił zwiększenie liczby i częstości kontroli granicznych i bardziej restrykcyjną ochronę granic UE.
Olaf Scholz wspomniał również, że liczy na stabilizację sytuacji w kraju dzięki… mechanizmowi relokacji. Ten forsowany na unijnym forum projekt ma sprawić, że państwa, które otworzyły się na wielu nielegalnych przybyszów będą mogły wysłać ich część do krajów prowadzących dotychczas bardziej rozsądną politykę. – Musimy deportować więcej i szybciej – dodawał niemiecki kanclerz podczas wywiadu.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk SPD podkreślał, że Niemcy zamierzają wciąż przyjmować migrantów dysponujących umiejętnościami potrzebnymi na rynku pracy. Berlin ma jednak tym razem przyjąć postawę selektywną. – Jako państwo mamy prawo określać, kogo chcemy tu przyjąć – mówił Olaf Scholz.
– Trzeba mieć siłę powiedzieć ludziom, że niestety nie mogą tu zostać. To nie jest ani humanitarne, ani postępowe, jeśli mamy do czynienia z nieuregulowaną migracją na dużą skalę, w której ludzie ryzykują zdrowiem i życiem – kwitował szef zaodrzańskiego rządu.
Źródło: dorzeczy.pl
FA