12 lipca 2022

Magisterium w kwestiach bioetycznych na celowniku Papieskiej Akademii Życia. Trwa próba jego podważenia

(Fot. happymind/Pixabay)

„Oto nowa misja Papieskiej Akademii Życia i jej przewodniczącego: zmienić paradygmat, otwierając się na to, co Kościół wyraźnie zamknął i nieelastycznie zamykając się na to, co musi pozostać otwarte” – tak publicystka katolicka Luisella Scrosati skomentowała płynące z wnętrza Kościoła próby podważania Magisterium w kwestiach bioetycznych.

Oficjalne wydawnictwo watykańskie Libreria Editrice Vaticana opublikowało książkę będącą podsumowaniem trzydniowego seminarium, zorganizowanego w zeszłym roku przez Papieską Akademię Życia. Jej przewodniczący, arcybiskup Vincenzo Paglia ocenił, że spotkanie przedstawicieli różnych dyscyplin miało na celu „otwarcie dialogu między […] różnymi opiniami, w tym na tematy kontrowersyjne”. „W ten sposób rozwijamy bioetykę teologiczną” – dodał hierarcha.

Publicystka Luisella Scrosati pisze na stronie newdailycompass.com, że publikacja stała się okazją do otwarcia nowego „procesu” mającego na celu zmianę moralności katolickiej: w dalszej perspektywie znajduje się legitymizacja antykoncepcji oraz sztucznego zapłodnienia.

Wesprzyj nas już teraz!

Książkowe podsumowanie konferencji nosi tytuł „Teologiczna etyka życia. Pismo, Tradycja, Wyzwania Praktyczne”. Według włoskiej autorki, głosi ona tezę, iż „w warunkach oraz praktycznych okolicznościach, które czyniłyby wybór poczęcia nieodpowiedzialnym”, można byłoby sięgnąć po techniki antykoncepcyjne, „oczywiście z wyłączeniem tych, które mogą powodować poronienie”.

Jak podkreśla Scrosati takie stwierdzenie stoi w wyraźnej sprzeczności z encykliką Pawła VI Humanae Vitae, na którą powołuje się Katechizm Kościoła Katolickiego. W paragrafie 2370 określa on jako wewnętrznie złe „wszelkie działanie, które – czy to w przewidywaniu aktu małżeńskiego, podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków – miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego”.

Autorka przypomina również, że antykoncepcja, niezależnie od rodzaju, obiektywnie zaprzecza dwóm wewnętrznym znaczeniom aktu małżeńskiego – otwarciu na życie i całkowitemu oddaniu siebie poślubionej osobie.

„Ten postęp bioetyki teologicznej ma na celu bezpośrednią relatywizację negatywnych nakazów prawa moralnego, dokładnie tak jak czyniła to adhortacja Amoris laetitia: absolutność nakazów negatywnych ogranicza się do teorii, aby w konkretnym przypadku je zrelatywizować – a tym samym odmówić im absolutności” – ocenia Scrosati.

„Nie było wątpliwości, że wszystkie inicjatywy zrodzone w Papieskiej Akademii Życia po Amoris laetitia będą ukierunkowane na podkreślenie, że normy ogólne stanowią pewne dobro, którego nigdy nie powinno się ignorować lub zaniedbywać, ale w swoich sformułowaniach nie mogą obejmować absolutnie wszystkich szczególnych sytuacji (AL 304) – pisze dalej.

Prezentując poseminaryjną publikację na łamach pisma La Civiltà Cattolica ksiądz Jorge José Ferrer SJ, jeden ze współautorów książki, stwierdził, że obecny pontyfikat przyczynił się do „zdecydowanie odnowionej konfiguracji teologicznej etyki życia, dalekiej od rygoryzmu, który wciąż podsyca niektóre dyskursy kościelne i przyczynia się do karykaturalnej wizji moralności katolickiej, jaką często znaleźć w mediach, sieciach społecznościowych i powszechnej percepcji”.

Włoska autorka w ślad za tymi słowami zastanawia się zatem, czy to właśnie przezwyciężenie owego bliżej niesprecyzowanego „rygoryzmu moralnego” doprowadziło właśnie do „rewizji” katolickiego nauczania o antykoncepcji? „Prawdopodobnie tak” – odpowiada Scrosati a słowo „rewizji” stawia w cudzysłów dlatego, że o żadnej prawdziwej zmianie mowy być nie może.

Z całą pewnością natomiast ks. Ferrer stosuje to kryterium – wskazuje autorka – pisząc z aprobatą o sztucznym poczęciu w przypadku gdy małżonkowie starający się o dziecko są bezpłodni a procedura in vitro przewidywałaby użycie tylko jednego embrionu

Współautor watykańskiej publikacji uważa, że ​​w tym przypadku „poczęcie nie jest sztucznie oddzielone od stosunku płciowego, ponieważ ten ostatni sam w sobie jest bezpłodny. Wręcz przeciwnie, technika ta umożliwia interwencję, która pozwala zaradzić bezpłodności, bez pominięcia relacji, ale raczej umożliwiając poczęcie”. Dzięki temu, zdaniem jezuity, „dopełnia się to, czego nie można osiągnąć we współżyciu seksualnym tych małżonków. Techniki nie można odrzucić a priori w medycynie: trzeba ją uczynić przedmiotem rozeznania, by ustalić, czy spełnia funkcję formy troski o osobę” – twierdzi ks. Ferrer.

Autor pisze w La Civiltà Cattolica, że taka interwencja medyczna mogłaby zostać uznana za terapeutyczną pozwalając „osiągnięcie pełnej realizacji związku małżeńskiego niepłodnych małżonków jako odpowiedzialnych dawców nowego życia i otwierającego na nie ich miłość”.

Sam ks. Ferrer przyznaje, że jego interpretacja jest sprzeczna z literą instrukcji Donum vitae. Uważa jednak za uzasadnione, aby ta innowacyjna interpretacja pojawiła się w ramach „kwestii dyskusyjnych” (questio disputata). Zachęca też do zgłaszania kolejnych tematów, których omawianie przyczynić się ma do rozwijania teologii („a w szczególności teologii bioetycznej”). Ta zaś, zdaniem jezuity, „musi zawsze pozostawać w dialogu ze zmieniającą się rzeczywistością ludzkiego życia”. Autor zastrzega, że Quaestio disputata „nie ma na celu zastąpienia autentycznego Magisterium, ale otwarcie nowych horyzontów, które zawsze pozostają przedmiotem ostatecznego osądu pasterzy, w szczególności Magisterium Biskupa Rzymskiego”.

Odnosząc się do tych słów Luisella Scrosati przywołała jedno ze sformułowań charakterystycznych dla zwolenników koncepcji płynnego traktowania norm moralnych.

Poszerzanie horyzontów to eufemistyczne wyrażenie wskazujące na staranne przygotowanie prawdziwego odwrócenia, ponieważ ostateczne rozstrzygnięcie Magisterium Biskupa Rzymskiego było już wielokrotnie ogłaszane. Ale najwyraźniej nie wszyscy papieże są tacy sami: niektórzy publikują bulle, inni je unieważniają. Z drugiej strony, to sam arcybiskup Paglia wyjaśnia, że ​​opublikowany tom jest próbą (…) przyjęcia zaproszenia Veritatis gaudium (par. 3) do radykalnej zmiany paradygmatu w refleksji teologicznej” – podkreśliła Scrosati.

„Oto nowa misja Papieskiej Akademii Życia i jej przewodniczącego: zmienić paradygmat, otwierając się na to, co Kościół wyraźnie zamknął i nieelastycznie zamykając się na to, co musi pozostać otwarte. Dość oryginalny sposób pojmowania władzy kluczy” – podsumowała.

 

Źródło: NewDailyCompass.com

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 149 305 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram