Kilka katolickich parafii z archidiecezji Seattle mimo wezwania biskupa nie zamierza uczestniczyć w obronie prawa naturalnego i katolickiego nauczania. Otwarcie dystansują się od Magisterium i wysiłków podejmowanych przez ordynariusza, episkopat i wiernych.
W odpowiedzi na projekt legislatury dystryktu Kolumbii legalizującej związki jednopłciowe, metropolita Seattle arcybiskup James Peter Sartain wezwał wiernych do zbierania przepisów pod wnioskiem o referendum. Ustawa zrównująca związki małżeńskie z jednopłciowymi została uchwalona i podpisana przez „katolicką” gubernator Christine Gregoire. Projekt został przyjęty mimo zdecydowanego sprzeciwu ze strony duchowieństwa, wiernych jak i przedstawicieli innych wyznań. Arcybiskup Sartain wielokrotnie publicznie występował w obronie prawdziwego rozumienia małżeństwa, wzywając do tego także wiernych i reprezentujących ich polityków.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak się jednak okazało, odrębne zdanie w sprawie nauczania deklarują co najmniej trzy parafie, które oficjalnie odmówiły uczestnictwa w akcji sprzeciwu wobec niesprawiedliwego prawa. Proboszcz parafii katedralnej, ksiądz Michael Ryan zapowiedział, że zignoruje wskazania przełożonego. Według duchownego, „byłoby to bolesne dla naszej wspólnoty i powodowałoby podziały”. Parafia katedralna nie weźmie udziału w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum. Jak argumentuje duchowny, „geje i lesbijki uczęszczają do katedry świętego Jakuba” i „wiele osób traktuje ich ze zrozumieniem i wsparciem”.
„Koordynator” Tricia Wittmann-Todd w biuletynie rozesłanym do wiernych tłumaczyła, że parafia Najświętszej Maryi Panny także nie weźmie udziału w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum. Jak tłumaczy, akcja przeczy najwyższym wartościom przyświecającym funkcjonowaniu parafii. Aby nie było wątpliwości, do najważniejszych wartości zalicza… inkluzję i otwartość na innych. „Obawiam się, że zbiórka podpisów byłaby bolesna i podzieliłaby naszą parafię. W sposób szczególny niepokoje się losem młodzieży, która może kwestionować własną tożsamość seksualną, potrzebując naszego wsparcia w tym właśnie momencie ich życia” – tłumaczy Todd. Akcja obrony prawa naturalnego spotkała się także z oporem w parafii świętego Józefa. Proboszcz, ksiądz John Whitney SI opublikował na stronie internetowej kościoła informację, że nie tylko nie popiera katolickiego sprzeciwu sumienia ale oficjalnie zabrania zbierania podpisów na terenie jego parafii.
To najgłośniejsze spośród oficjalnych przypadków sprzeciwu wobec katolickiego nauczania, jakie podzieliły katolików w metropolii Seattle. Jak wskazują sami wierni, katolicy kontestujący nauczanie i akcje podejmowane przez Kościół należą do zdecydowanej mniejszości. Oficjalnie, ustawodawstwo niezgodne z wiarą i moralnością poparły trzy parafie, co natychmiast zostało podchwycone przez nieprzychylne media, traktujące to jako dowody „oddolnego” sprzeciwu.
Rzecznik kurii odmawia komentarza w tej sprawie. Jak wskazują obrońcy rodziny i przedstawiciele tamtejszych środowisk katolickich, mimo głośnej choć marginalnej kontestacji, katolikom w Seattle w krótkim czasie uda się zebrać potrzebne 120 tysięcy podpisów.
Źródło: lifesitenews.com
mat