Wbrew wcześniejszym informacjom, na bieżącym posiedzeniu Sejmu nie będzie rozpatrywany projekt dotyczący tzw. związków partnerskich. Jak poinformował marszałek Szymon Hołownia, na formalną, pisemną prośbę Lewicy, punkt ten został przełożony na kolejne posiedzenie Izby.
Lewica złożyła poselski projekt ustawy o związkach partnerskich w czerwcu br. 10 lipca projekt ten został skierowany do I czytania na posiedzeniu Sejmu.
Projekty ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki partnerskie, które zostały opublikowane na stronach RCL, zakładają wprowadzenie zmian w ponad 200 obowiązujących obecnie ustawach. Według tej propozycji osoby, które zawrą związek partnerski – zarówno tej samej, jak i różnej płci – miałyby m.in. możliwość przyjąć wspólne nazwisko, rozliczać się razem w urzędzie skarbowym, zyskać prawo do informacji medycznej na swój temat oraz dziedziczyć po sobie.
Wesprzyj nas już teraz!
W połowie października liderzy PSL i Lewicy przedstawili szczegóły rządowego projektu ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu. Projekt reguluje m.in. kwestie stosunków majątkowych, prawa do mieszkania i alimentów oraz dostępu do informacji medycznej. Zgodnie z zapowiedzią, strony zawierające umowę mają same decydować o jej treści. Urszula Pasławska z PSL wskazywała, że projekt wyłącza kwestie światopoglądowe, a uwzględnia „różne wrażliwości”: pomija kwestie związane z dziećmi (adopcję i pieczę), a także „nie narusza w żaden sposób ani nie szkodzi instytucji małżeństwa”.
Do sprawy odniósł się Pałac Prezydencki, który wskazywał, że Karol Nawrocki nie podpisze ustawy wprowadzającej związki udające małżeństwo.
Źródło: PAP
Związki nieformalne, to tylko mydlenie oczu! Prawnik Ordo Iuris punktuje projekt