232 posłów poparło projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Przeciwko proponowanym zmianom było 152 parlamentarzystów. 34 osoby wstrzymały się od głosowania. Teraz sprawą zajmie się Senat RP. Ustawa wejdzie w życie w dniu jej ogłoszenia, co spowoduje wygaśnięcie mandatów obecnych władz mediów publicznych.
Burzliwa dyskusja poprzedziła głosowanie nad nowelizacją tzw. „małej ustawy medialnej”. Duża część parlamentarnej wymiany opinii dotyczyła obecnej kondycji mediów publicznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Poseł Barbara Bubula z Prawa i Sprawiedliwości w szerokim omówieniu wykazała nieprawidłowości w programie informacyjnym TVP – „Wiadomości”. Jej wystąpienie zostało przerwane przez Małgorzatę Kidawę-Błońską, wicemarszałek Sejmu z nadania Platformy Obywatelskie.
Opozycja była w sprawie nowelizacji podzielona. Poseł Kukiz’15, Robert Winnicki, określił media publiczne mianem „urbanowej propagandy”. Z kolei posłanka Nowoczesnej, Kamila Gasiuk-Pihowicz, oceniła zmiany w prawie jako „naloty dywanowe na wolność słowa”.
Nowelizacja ustawy zakłada zmianę trybu wyboru władz mediów publicznych. Dotychczas dokonywali go minister kultury, minister skarbu oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Teraz odpowiedzialny za to będzie tylko minister skarbu.
MWł