Już w czwartek, 22 września, Sejm RP zajmie się obywatelską inicjatywą ustawodawczą mającą na celu ochronę ludzkiego życia bez żadnych haniebnych „wyjątków”. Inicjatywa „Stop Aborcji” będzie rozpatrywana tego samego dnia, co skrajnie liberalny projekt umożliwiający niemal pełny dostęp do dzieciobójczych praktyk. Co zrobią posłowie?
Gdy w poprzedniej kadencji rządząca koalicja PO-PSL odrzucała wiele obywatelskich inicjatyw ustawodawczych, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości obiecywali, że jeśli oni przejmą ster władzy, nigdy nie odrzucą żadnego projektu w pierwszym czytaniu. Zgodnie z tymi deklaracjami powinni wstępnie poprzeć nie tylko projekt „Stop Aborcji”, ale również żądania nieprzychylnych życiu środowisk lewicowych. Dla polityków odwołujących się do wiary katolickiej oraz określających się mianem „konserwatywnych” ważniejsze powinno być jednak prawo do życia, a nie mgliste obietnice złożone zaocznie.
Wesprzyj nas już teraz!
Niestety nie wiadomo również, co posłowie rządzącej większości zrobią z niemal 500 tysiącami podpisów, złożonymi pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej mordowania nienarodzonych dzieci bez haniebnych wyjątków („przesłanek”). Medialne deklaracje pozwalają mieć obawy, czy posłowie postąpią zgodnie z obietnicami wypowiedzianymi w poprzednich miesiącach oraz z ich praktyką parlamentarną w czasach, gdy nie rządzili. W poprzedniej kadencji Prawo i Sprawiedliwość popierało projekty zakazujące aborcji. Wtedy było jednak wiadomym, że szanse na przegłosowanie propozycji środowisk pro-life są małe, ale formacji Jarosława Kaczyńskiego zależało na elektoracie katolickim.
Teraz, na ostatniej prostej walki o szacunek dla życia poczętego, warto przypomnieć politykom PiS, że katoliccy wyborcy oczekują realizacji nauczania Kościoła w życiu publicznym, a wartości obowiązują zawsze, nie tylko w trakcie kampanii (ZOBACZ WIĘCEJ). Można to zrobić między innymi dzwoniąc do posłów ze swojego okręgu i domagać się głosowania za projektem ustawy „Stop Aborcji” oraz odrzucenia feministycznych pomysłów legalizacji aborcji na życzenie (ZOBACZ JAK SIĘ DO TEGO PRZYGOTOWAĆ).
Konieczna jest również modlitwa za posłów o odwagę, by stanowczo sprzeciwili się krwawemu kompromisowi aborcyjnemu, który jest jednym z najtrwalszych filarów postkomunizmu w Polsce. Walka z patologiami ostatnich 27 lat nie uda się bez zmiany ustawy zezwalającej na mordowanie bezbronnych istot. Wszak „kompromis” aborcyjny popierał cały lewicowo-liberalny główny nurt, rządzący III RP.
MWł