Nie udało się wprowadzić do porządku obrad Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego debaty nad sprawą pomnika sowieckiego generała w Pieniężnie. Komisja mniejszości narodowych uznała, że sprawa szkodzi Polsce.
Radni Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego nie zajęli się we wtorek sprawą demontażu pomnika sowieckiego generał Iwana Czerniachowskiego. O debatę nad komunistyczną „pamiątką” zabiegali radni PiS.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak informuje „Nasz Dziennik” w uchwale, nad którą debaty chciało PiS, stwierdzono m.in., że „nikogo nie powinno oburzać, że przedstawiciele społeczeństwa Pieniężna nie chcą pomnika gloryfikującego jawnego wroga Rzeczypospolitej”. Wyrazem tej niechęci była uchwała Rady Miasta Pieniężna o zdemontowaniu pomnika. Przeciwko rozbiórce protestowało rosyjskie MSZ. Strona rosyjska pod monumentem zorganizowała także obchody 69. rocznicy śmierci sowieckiego generała.
Generał sowiecki Iwan Daniłowicz Czerniachowski był odpowiedzialny za realizację operacji wileńskiej. W jej trakcie doprowadził do rozbrojenia i aresztowania płk. Aleksandra Krzyżanowskiego ’Wilka’, dowódcy Wileńskiego i Nowogródzkiego Okręgu AK. Ponosi też odpowiedzialność za rozbrojenie i likwidację polskich jednostek wojskowych na Wileńszczyźnie. Rozbrojono wówczas ogółem 8 tysięcy żołnierzy. 6 tysięcy żołnierzy AK zostało wywiezionych na Sybir. Wielu z katorgi już nie wróciło.
Niektóre źródła podają, że gen. armii Iwan Czerniachowski miał zostać awansowany na marszałka Związku Radzieckiego, ale zmarł (w okolicach dzisiejszego Pieniężna) przed ogłoszeniem dekretu Rady Najwyższej ZSRR.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk