Aborcyjna zaraza rozszerza się w krajach Ameryki Łacińskiej. Senat Urugwaju przyjął w środę ustawę legalizującą aborcję. Tym samym, jak zauważa Radio Watykańskie, po Kubie i Gujanie, w regionie tradycyjnie opowiadającym się za życiem jest to trzecie państwo pozwalające na zabijanie w obliczu prawa nienarodzonych dzieci. Tamtejszy Kościół nazwał dzień głosowania „smutnym dniem w historii Urugwaju”.
Ustawa, za którą głosowało 17 z 31 urugwajskich senatorów, przewiduje, że bez podawania przyczyn każda kobieta może dokonać aborcji do 12 tygodnia ciąży. Jedynym warunkiem jest spotkanie ze specjalną trzyosobową ekipą specjalistów, która powiadomi ją o medycznych konsekwencjach, możliwości otrzymania pomocy socjalnej oraz warunkach oddania dziecka do adopcji. Dwa tygodnie dłużej, czyli do 14 tygodnia, na aborcję mogą zdecydować się te kobiety, których dziecko jest chore, poczęte w wyniku gwałtu lub też gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki – informuje rozgłośnia watykańska.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdecydowanie przeciwko legalizacji aborcji protestuje Kościół w Urugwaju, podkreślając, że przyjęta ustawa jest sprzeczna Konstytucją tego kraju, która broni życia.
Walka o ustawę aborcyjną toczy się w Urugwaju od wielu lat. W 2008 r. zostało odrzucone prawo przyjęte w podobnym kształcie przez Senat. Na podpisanie ustawy nie zgodził się – ze względów etycznych – ówczesny prezydent. José Mujica, obecny prezydent Urugwaju, zapowiedział już, że ustawę podpisze.
Źródło: Radio Watykańskie
pam