23 maja 2017

Do rodzin ofiar tragicznego zamachu terrorystycznego w Manchesterze spływają kondolencje od polityków. Czy i tym razem skończy się na słowach lub ewentualnie marszach i malowaniem kredkami po chodnikach? Donald Tusk napisał na Twitterze, że jego serce jest w Manchesterze. Ale czy on i jego koledzy eurokraci zrobią coś, by w przyszłości nie doszło do kolejnej tragedii?

 

Zamachy stały się w Europie, niestety, codziennością – gdyż śmierć cywilów z ręki dżihadystów staje się coraz powszechniejsza. Tymczasem rządzący Unią Europejską politycy, mimo iż mają ogromny arsenał metod do walki z zagrożeniem, zachowują się jak dzieci we mgle.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Po zamachu w Brukseli w roku 2016 szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini popłakała się. Chociaż jej zachowanie było wyjątkowe pod względem formy, to treściowo nie różni się od gładkich słów i deklaracji wszystkich polityków Zachodu. Marsze jedności oraz malowanie kredkami przeszły już do kanonu politycznej impotencji brukselskiej kasty.

 

Piszący o zamachu w Manchesterze na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk nie wspomniał słowem o okolicznościach zdarzenia. Nie padło nawet słowo „zamach”, „atak”, „przemoc” czy „zbrodnia”.

 

W podobnym duchu, unikając konkretów i realnej treści, pisał szef Parlamentu Europejskiego, Antonio Tajani. W swoim twicie wspominał o „śmiertelnej eksplozji”, co nie sugeruje nawet udziału osób trzecich, nie mówiąc o celowym akcie terroru. Jeszcze kilka dni temu ten włoski polityk mówił, że kraj pobierający unijne fundusze musi podporządkować się relokacji uchodźców. Dołączył więc do zastępu biurokratów chcących narzucić Polsce przyjmowanie uchodźców oraz (w znacznej części) migrantów ekonomicznych z krajów islamskich.

 

Czy tym, czego potrzebuje zagrożona rychłym upadkiem Europa, są okrągłe słowa o niczym?

 

Źródło: onet.pl, niezalezna.pl, telewizjarepublika.pl, wpolityce.pl

MWł

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram