W stolicy Francji doszło do kilku strzelanin, a także wybuchów. Terroryści islamscy dokonali rzezi zakładników przetrzymywanych w sali koncertowej. Agencję informują o co najmniej 140 ofiarach. Wszystko wskazuje, że był to skoordynowany zamach terrorystyczny. Pojawiają się głosy, że za atakami mogło stać Państwo Islamskie.
Eksplozje i strzelaniny w Paryżu
Wesprzyj nas już teraz!
Co najmniej 40 ofiar ofiar strzelanin i wybuchów w Paryżu. Do strzelaniny – pojawiają się informacją o sześciu – doszło m.in. przed restauracją w 10 dzielnicy miasta oraz w 11 dzielnicy. Islamscy bandyci użyli broni maszynowej.
Terroryści zaatakowali również w okolicach stadionu Stade de France na przedmieściach Paryża, gdzie wieczorem rozgrywano mecz Francja – Niemcy. Miało tam dojść do kilku eksplozji. Ze stadionu ewakuowany został m.in. prezydent Francji Francois Hollande. Sprawcą jednego z ataków był zamachowiec samobójca.
Rzeź w hali koncertowej
Napastnicy wzięli zakładników w hali koncertowej Bataclan. Policja przeprowadziła szturm na salę. Zabito trzech terrorystów. Znaleziono około 100 ciał ofiar ataku.
Świadkowie mówią o okrzykach „Allahu Akbar”, „To za Syrię” oraz „Wysadźcie Francję w powietrze! Zabijcie wszystkich niewiernych” padających z ust napastników. – Terroryści, którzy znaleźli się na sali, metodycznie strzelali do wszystkich ludzi, którzy byli blisko – relacjonował Tomasz Siemieński, dziennikarz z Paryża.
Francja wprowadza stan wyjątkowy i zamyka granicę
Władze Paryża wezwały mieszkańców, by zostali w domach. Hollande poinformował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. – Wiemy, kim są terroryści – powiedział prezydent. Zamknięte zostają także francuskie granice.
Wielu francuskim mediom prawda o islamskim rodowodzie ataku wciąż nie przechodzi przez gardło. Pojawiają się w ich doniesienia o tzw. „anonimowych terrorystach”.
Na chwilę obecną nie mamy informacji, by wśród ofiar ataków w Paryżu byli obywatele polscy – ambasada RP w Paryżu.
Źródło: TVP Info/BBC
luk