Z udziałem około miliona wiernych papież Franciszek włączył w Seulu do grona błogosławionych Pawła Yun Ji-chunga i jego 123 towarzyszy. W homilii zachęcił, by dziedzictwo męczenników inspirowało wszystkich ludzi do harmonijnej pracy na rzecz bardziej sprawiedliwego, wolnego i pojednanego społeczeństwa.
O godz. 8.45 czasu miejscowego (01.45 czasu środkowoeuropejskiego) Ojciec Święty opuścił nuncjaturę apostolską w Seulu, udając się do położonego o ok. 4 km Sanktuarium Męczenników w Seo So-mun. Wzniesiono je na miejscu wykonywania kary śmierci; zginęli tam śmiercią męczeńską m.in. 103 katolicy koreańscy, których 6 maja 1984 r., podczas swej pierwszej podróży do Korei, ogłosił świętymi Jan Paweł II.
Wesprzyj nas już teraz!
Stamtąd udał się do Bramy Gwanghwamum, wielkiej przestrzeni łączącej Bramę Pałacu Cesarskiego z Placem Miejskim – miejscem najważniejszych wydarzeń w dziejach Korei. Z papamobilu pozdrowił licznie zgromadzonych wiernych. Około 2.50 rozpoczęła się Msza św. beatyfikacyjna. W liturgii zastosowano formularz mszalny o nowych błogosławionych męczennikach koreańskich, zaś papież i celebransi ubrani byli w szaty czerwone.
Prośbę o „włączenie w poczet błogosławionych Czcigodnego Sługi Bożego Pawła Yun Ji-chunga i jego 123 towarzyszy” wystosował przewodniczący komisji episkopatu koreańskiego ds. beatyfikacji i kanonizacji, biskup Francis Xavier Ahn Myong-ok. Postulator przedstawił biografię Sług Bożych. Przypomniał, że Paweł Yun Ji-chung zginął za to, że wraz ze swym kuzynem, łamiąc obrzędy konfucjańskie, urządził katolicki pogrzeb swojej matki. W grupie tej znalazł się również Augustyn Jeong Yak-jong, uważany za ojca koreańskiego katolicyzmu oraz jedyny kapłan: Chińczyk Jakub Ju Mun-mo, który wcześniej jako pierwszy duchowny przybył do Korei. Następnie Ojciec Święty odczytał po łacinie formułę beatyfikacji, zaznaczając, że dokonuje jej na wniosek bpa Ahn Myong-oka, a także innych braci w biskupstwie i po zasięgnięciu opinii Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Jednocześnie wyznaczył datę ich wspomnienia liturgicznego w miejscach i sposobie ustanowionych przez prawo na 31 maja każdego roku. Przy aplauzie wiernych odsłonięty został obraz beatyfikacyjny – dwa płótna przedstawiające nowych błogosławionych. Przewodniczący komisji episkopatu koreańskiego do spraw beatyfikacji i kanonizacji podziękował papieżowi za wyniesienie Pawła Yun Ji-chunga i jego 123 towarzyszy do chwały ołtarzy. Po czym wraz z postulatorem podeszli do Franciszka i wymienili z papieżem znak pokoju. Zabrzmiało „Chwała na wysokości Bogu”.
W homilii Ojciec Święty zaznaczył, że świadectwo męczenników, którzy spotkali Chrystusa dzięki swej ciekawości intelektualnej i poszukiwaniu prawdy religijnej przypomina o znaczeniu, godności i pięknie powołania laikatu. Ma on być w świecie zaczynem świętości i prawdy: solą ziemi i światłem świata. Mówi też ono, że niekiedy trzeba być gotowym do wielkich poświęceń i ogołocenia ze wszystkiego, co mogłoby oddalać od Chrystusa. W tym kontekście papież zauważył, że również dziś wiara chrześcijan jest zakwestionowana przez świat i na różne sposoby wymaga się od nich narażenia jej na niebezpieczeństwo, rozmycia radykalnych wymogów Ewangelii i dostosowania się do ducha współczesności. – Jednakże męczennicy domagają się od nas, byśmy dali pierwszeństwo Chrystusowi i postrzegali wszystko inne na tym świecie w relacji do Niego i do Jego wiecznego Królestwa. Każą nam pomyśleć, czy jest coś takiego, za co gotowi bylibyśmy oddać życie – powiedział Franciszek.
Papież wskazał, iż przykład męczenników uczy nas również znaczenia miłosierdzia w życiu wiary. Inspiruje chrześcijan „żyjących w społeczeństwach, gdzie obok ogromnego bogactwa, po cichu wzrasta najskrajniejsze ubóstwo; gdzie krzyk biednych jest rzadko brany pod uwagę; i gdzie Chrystus nadal nas wzywa, prosząc byśmy Go miłowali i służyli Mu, wyciągając rękę ku naszym potrzebującym braciom i siostrom. Ojciec Święty zachęcił, by dziedzictwo męczenników pobudzało wszystkich ludzi dobrej woli do „harmonijnej pracy na rzecz bardziej sprawiedliwego, wolnego i pojednanego społeczeństwa”. Kończąc homilię Ojciec Święty wyraził pragnienie, by modlitwy męczenników koreańskich, wraz z modlitwami Matki Bożej, „wyjednały łaskę wytrwania w wierze i w każdym dobrym dziele, świętości i czystości serca oraz apostolskiej gorliwości w dawaniu świadectwa Jezusowi w tym ukochanym kraju, w całej Azji i aż po krańce ziemi”.
Przed zakończeniem Eucharystii głos zabrał arcybiskup metropolita Seulu, kard. Andrew Yeom Soo-jung. Podziękował Ojcu Świętemu za beatyfikację, która sprawiła, że tamtejszy Kościół obok 103 świętych męczenników kanonizowanych przez św. Jana Pawła II może się też cieszyć 124 nowymi błogosławionymi. Purpurat przypomniał, że w okolicy Bramy Gwanghwamum, oddało swe życie za wiarę wielu przodków w wierze. Dodał, że Kościół katolicki w jego ojczyźnie wzrósł na krwi męczenników i stał się dobrym przykładem dla społeczeństwa, promując sprawiedliwość i prawa człowieka. Zaznaczył, że beatyfikacja będzie pobudką do budowania zgody i jedności nie tylko katolików koreańskich, ale również narodu koreańskiego i wszystkich innych narodów Azji, przez wzajemne powszechne braterstwo. – Koreański Kościół zawsze będzie starał się być światłem i solą dla ewangelizacji świata, a także Kościołem służącym ubogim, uciśnionym i zepchniętym na margines, przekazując im odczucie radości Ewangelii – zapewnił kard. Andrew Yeom Soo-jung.
Źródło: KAI
pam