Podczas gdy w Kijowie trwa prounijna rewolucja, w Sewastopolu mieszkańcy domagają się przyłączenia ich regionu do Rosji. Wybrali Rosjanina na mera miasta i odmawiają wysyłania podatków do Kijowa. Przed miastem stoją rosyjskie transportery opancerzone.
„Miting Narodowej Woli” na centralnym placu Sewastopola zebrał 20 tys. osób. Na mera miasta wybrano obywatela Federacji Rosyjskiej – Aleksija Czołogo. Jak oświadczyła lider grupy „Rawelin” Olga Timofiejewa: „Chcemy ocalić naszych urzędników od wyboru pomiędzy byciem szczurem a położeniem głowy na szafocie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Portal Kresy.pl relacjonuje, że na wiecu nie było ani jednej flagi Ukrainy, dominowały za to flagi Rosji oraz flagi z Krzyżem św. Andrzeja, który za swój znak przyjęła flota rosyjska. Słychać było hasła: „Putin nasz prezydent!” oraz „Rosjo, zostaliśmy porzuceni, weź nas z powrotem!”
Były minister spraw wewnętrznych Ukrainy, Jurij Łucenko powiedział w niedzielę, że według ostatnich informacji Flota Czarnomorska Rosji wystawiła BTR-y na wjeździe do Sewastopola. „To bardzo niepokojący sygnał. Jednak w tej sytuacji nie należy się gorączkować i wydawać radykalnych oświadczeń. Trzeba spokojnie uporządkować sytuację zabezpieczając zarówno integralność terytorialną kraju, jak i pokój w całym ukraińskim państwie” – stwierdził.
Kilka godzin wcześniej Rosjanie wezwali w trybie pilnym swego ambasadora na Ukrainie do powrotu na Kreml. „W związku z zaostrzeniem się sytuacji na Ukrainie oraz koniecznością przeprowadzenia wszechstronnej analizy sytuacji, postanowiono wezwać na konsultacje do Moskwy Ambasadora Rosyjskiej Federacji na Ukrainie – M. Ju. Zurabowa” – napisano na oficjalnej stronie rosyjskiego MSZ.
Źródło: kresy.pl
kra