Celem obławy byli żołnierze Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych. W tym roku przypada siedemdziesiąta rocznica Obławy Augustowskiej, nazywanej przez niektórych historyków „Małym Katyniem”.
W lipcu 1945 roku na terenie Suwalszczyzny jednostki Armii Czerwonej oraz Wojsk Wewnętrznych NKWD przy współpracy funkcjonariuszy polskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej i miejscowych konfidentów przeprowadziły zakrojoną na wielką skalę obławę w celu wyeliminowania zbrojnego, niepodległościowego podziemia. Zatrzymano około 2 tysięcy osób, 600 nigdy nie wróciło do domu. Chodzi głównie o osoby z powiatów augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego i sokólskiego. Ich los do dziś nie jest znany. Wszystko wskazuje na to, że zostali wywiezieni i zamordowani.
Wesprzyj nas już teraz!
Istnieje kilka hipotez dotyczących okoliczności zbrodni. Podejrzewa się, że ofiary zostały wywiezione w okolice Grodna i zamordowane na terenie tzw. Fortów Grodzieńskich, gdzie wcześniej NKWD przeprowadzało inne masowe egzekucje. Jako możliwe miejsce egzekucji wskazywano także wieś Naumowicze w obwodzie grodzieńskim na Białorusi. Polski historyk prof. Krzysztof Jasiewicz wysunął hipotezę, że mordu dokonano w rejonie jeziora Gołdap lub – co uznał za bardziej prawdopodobne – w okolicach wsi Rominty (obecnie Krasnolesie) w Puszczy Rominckiej na terenie dzisiejszego obwodu kaliningradzkiego.
IPN wciąż szuka informacji, które mogłyby pomóc ustalić potencjalne miejsca śmierci osób zatrzymanych w czasie tej obławy. W ramach śledztwa zwracał się m.in. o pomoc prawną do Rosji. Od rosyjskiej prokuratury generalnej otrzymał odpowiedź, że realizacja polskich wniosków o pomoc prawną „nie wydaje się możliwa”. IPN pobiera od krewnych ofiar Obławy materiał genetyczny, który będzie pomocny w identyfikacji.
W maju 2011 roku, związany z Memoriałem rosyjski historyk Nikita Pietrow w książce pt. „Według scenariusza Stalina” ujawnił telegram z 21 lipca 1945 r., który generał Wiktor Abakumow, dowódca radzieckiego kontrwywiadu wojskowego, wysłał do marszałka Ławrentija Berii, szefa NKWD. Abakumow informował w nim, że w wyniku zakończonej właśnie obławy w okolicach Augustowa w rękach jego ludzi pozostało 592 „bandytów”. W liście napisał o ich „likwidacji”.
Jednym ze świadków aresztowań w ramach Obławy Augustowskiej był zmarły niedawno bp Tadeusz Zawistowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej.
W 1987 roku utworzono Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 roku. Wówczas także rozpoczęto ekshumację grobów w lesie koło Gib, ponieważ przypuszczano, że tam mogą być pochowani Polacy. Okazało się jednak, że groby kryły ciała żołnierzy niemieckich z czasów II wojny światowej. W Gibach powstała symboliczna, zwieńczona krzyżem mogiła złożona z kamieni, z których każdy symbolizuje jedną z ofiar.
Warto także przypomnieć, że 3 maja 2014 w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze odsłonięto i poświęcono pamiątkową tablicę ofiar Obławy Augustowskiej. Uroczystości poświęcenia tablicy odbyły się w ramach II Pielgrzymki Rodzin Ofiar Obławy Augustowskiej do Częstochowy. Tablica ufundowana została jako wotum rodzin ofiar zbrodni.
KAI
KRaj