Szef resortu spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz podczas składania zeznań w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej zaprzeczył temu, że to premier Donald Tusk wysłał do na rozmowy z szefem NBP, Markiem Belką.
Zeznania Sienkiewicza to element prowadzonego przez prokuratorów śledztwa w sprawie domniemanego naruszenie niezależności NBP. Dotyczy ona ujawnionego przez tygodnik „Wprost” podsłuchu z rozmowy między Markiem Belką a szefem MSW, Bartłomiejem Sienkiewiczem.
Wesprzyj nas już teraz!
Sienkiewicz zeznawała w siedzibie warszawskiej Prokuratury Okręgowej jako świadek. Przesłuchanie trwało ponad godzinę. O czym mówi szef resortu spraw wewnętrznych? – Zaprzeczył, aby został wysłany na tę rozmowę przez kogokolwiek, aby był pośrednikiem, w tym przede wszystkim aby został wysłany przez premiera. Wskazał, że pytania, które zadawał, które mogą sugerować istnienie pewnego porozumienia, były jego własną inicjatywą, wynikały z jego ciekawości – powiedział rzecznik prokuratury, Przemysław Nowak.
Jak do wezwania na przesłuchanie ustosunkował się sam zainteresowany, minister Sienkiewicz? – Jestem osobą najbardziej zainteresowaną, by to postępowanie jak najszybciej się zakończyło. Co do jego finału jestem całkiem spokojny – stwierdził.
Podczas rozmowy Sienkiewicza z Markiem Belką, szef MSW pytał swojego rozmówcę o możliwość sfinansowania deficytu budżetowego tak, by ułatwić Platformie Obywatelskiej zwycięstwo w wyborach. Z ujawnionego podsłuchu ich rozmowy wynika, że Belka w zamian za finansowanie deficytu domaga się dymisji ministra Rostowskiego i wzmocnienia swojej pozycji względem Rady Polityki Pieniężnej.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged