W wyniku zaostrzenia procedury przyznawania prawa jazdy egzaminy stały się absurdalnie trudne. Jednak to dopiero „osobista” porażka Radosława Sikorskiego skłoniła go do negatywnej oceny zmian.
„Syn zdaje dziś na prawko. Wkuł długość dźwigni zmiany biegów i rozmiar tablic rej. Tylko czy ta wiedza jest potrzebna do bezp. na drogach?” – skomentował na Twitterze były minister spraw zagranicznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy jeden z użytkowników zwrócił mu uwagę, zadając pytanie jak sam głosował w Sejmie nad ustaleniem nowych przepisów, Sikorski odpisał: „Niestety, zgodnie ze ściągą. Mea culpa. Mam za swoje, syn oblał”.
Czy politycy muszą sami zawieść się na nowych przepisach, żeby w końcu zrozumieć, że są one oderwane od rzeczywistości?
Źródło: niezalezna.pl
KRaj