Chiny mogą zakończyć wojnę na Ukrainie, ale wydaje się, że są całkiem zadowolone z możliwości uzależniania od siebie Rosji – przekonuje szef MSZ, Radosław Sikorski.
Minister Sikorski rozpoczął w poniedziałek czterodniową wizytę w Azji Południowo-Wschodniej od spotkań ze swoim singapurskim odpowiednikiem Vivianem Balakrishnanem oraz ministrem seniorem, koordynatorem ds. bezpieczeństwa narodowego Singapuru, Teo Chee Heanem.
Tego dnia wygłosił również w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych wykład pt. „Europa: w obliczu imperializmu XXI wieku”.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas panelu dyskusyjnego pytany o inwazję Moskwy na pełną skalę na Ukrainę, Sikorski przywołał obecność Francuzów czy Amerykanów w Wietnamie, Brytyjczyków w Azji czy Portugalczyków w Mozambiku, mówiąc: „niestety te wojny kolonialne zwykle trwają około dekady”.
„Aby wojna się zakończyła, przywódcy kolonizatorów muszą dojść do wniosku, że inwazja była błędem” – zaczął wyliczać Sikorski. „Po drugie, (muszą dojść do wniosku), że cel nie jest osiągalny przy akceptowalnych kosztach krwi i zasobów, a po trzecie, co jest najtrudniejsze, (…) przywódcy muszą przyznać, że popełnili kolosalny błąd”. Dodał, że te wojny zwykle nie kończyły się z inicjatywy samych najeźdźców.
„Chiny wyjątkowo mogą faktycznie wymusić koniec tej wojny, ponieważ Rosja nie byłaby w stanie kontynuować jej bez handlu z Chinami” – ocenił polski dyplomata zapytany o rolę Pekinu w kontekście rosyjskiej agresji.
Sikorski ocenił, że rząd w Pekinie „prawdopodobnie jest całkiem szczęśliwy, że może przejąć rosyjski rynek, że otrzymują rosyjską ropę i gaz po obniżonej cenie”. Dodał, że rząd Rosji „będzie musiał sprzedać im swoje rezerwy złota”, kiedy w budżecie zabraknie pieniędzy.
„Chiny z pewnością otrzymałyby wiele dobrej woli i wdzięczności od Europy, gdyby skłoniły Putina do zakończenia tego szaleństwa” – podkreślił.
Szef resortu dyplomacji przyznał jednocześnie, że „Chiny grają ostrożnie, szanują najgrubszą z naszych czerwonych linii, którą jest niesprzedawanie Rosji broni, w przeciwieństwie do Korei Północnej czy Iranu”.
Sikorski wezwał do globalnej solidarności w celu poszanowania integralności terytorialnej suwerennych państw w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.
„Tylko taki system da każdemu krajowi, dużemu czy małemu, prawo do wyboru własnej drogi do dobrobytu, o co walczą teraz Ukraińcy” – podsumował.
Źródło: PAP
Pach