W dokumencie przedstawionym przez Komitet Narodów Zjednoczonych ds. Praw Dziecka poddano krytyce stanowisko Kościoła wobec homoseksualizmu, antykoncepcji i aborcji, domagając się zarazem rewizji jego polityki, by zapewnić prawa dzieci i dostęp do opieki zdrowotnej. Komitet ONZ oskarżył Watykan o stosowanie zasad, które umożliwiły duchownym molestowanie dzieci i wezwał do udostępnienia dokumentacji dotyczącej przestępców oraz osób, które ukrywały przestępstwa.
Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie uważa, że na kształt przedstawionego dokumentu w znacznej mierze wpłynęły organizacje pozarządowe, popierające homoseksualizm, tzw. „małżeństwa gejów” i inne kwestie, umacniając jego wymowę ideologiczną.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Tomasi zaznaczył, że przedstawione dziś stanowisko Komitetu Narodów Zjednoczonych ds. Praw Dziecka zawiera ustalenia i zalecenia dla krajów, które zostały zweryfikowane w trakcie 65. sesji: Konga, Niemiec, Watykanu, Portugalii, Rosji i Jemenu. Jego pierwsze wrażenie to konieczność cierpliwego przeczytania i szczegółowej analizy dokumentu. „Ale moja pierwsza reakcja to zaskoczenie z powodu negatywnego aspektu dokumentu, który jak się zdaje został napisany przed posiedzeniem Komisji z delegacją Stolicy Apostolskiej.
Przedstawiła ona precyzyjne, szczegółowe odpowiedzi na różne punkty, których nie przedstawiono następnie w niniejszym dokumencie końcowym, a przynajmniej nie wydaje się, aby zostały wzięte poważnie pod uwagę” – zaznaczył przedstawiciel Watykanu w Genewie. Ma on wrażenie, że dokument ONZ nie został zaktualizowany, nie uwzględnił tego, co w minionych latach dokonała zarówno Stolica Apostolska jak i episkopaty poszczególnych krajów. Brakuje więc właściwej i uaktualnionej perspektywy, bowiem w istocie nastąpiły poważne zmiany na rzecz ochrony dzieci. Zdaniem abp Tomasiego trudno znaleźć gdzie indziej w świecie tak wielkie zaangażowanie w obronę dzieci i młodzieży przed nadużyciami. „Jest to po prostu kwestia faktów, dowodów, które nie wolno wypaczać!” – stwierdził watykański dyplomata.
Pytany o odpowiedź na poszczególne zarzuty abp Tomasi zauważył, że nie można tego uczynić w dwie minuty. Podkreślił jednak sprzeczność niektórych z nich z samą Konwencją Praw Dziecka. Na przykład w preambule mówi ona o obronie życia i ochronie dzieci przed i po porodzie, a zalecenie skierowane do Stolicy Apostolskiej dotyczy zmiany jej stanowiska w kwestii aborcji! Oczywiście, kiedy dziecko jest zabijane, to nie ma już praw! „To właśnie zdaje się prawdziwie sprzeczne z podstawowymi celami Konwencji, jakimi jest ochrona dzieci” – zaznaczył stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie. Dodał, że Komitet ds. Praw Dziecka nie przysłużył się dobrze Narodom Zjednoczonym, starając się zmienić nauczanie Kościoła, które nie podlega negocjacji i nie zrozumiał w pełni charakteru i funkcji Stolicy Apostolskiej. Ma ona zamiar wypełniać wymagania Konwencji o Prawach Dziecka, ale nade wszystko pragnie dokładnie określić i chronić te podstawowe wartości, które sprawiają, że ochrona dziecka jest realna i skuteczna.
Paradoksalne w opublikowanym dziś stanowisku Komitetu Narodów Zjednoczonych ds. Praw Dziecka zaznaczono, że Watykan odpowiedział lepiej niż inne kraje w sprawie ochrony dzieci. Wydawało się więc, że będzie to dialog konstruktywny. Zdaniem abp Tomasiego konfrontacja tego, co powiedziano 16 stycznia podczas dialogu bezpośredniego, z opublikowanym dziś tekstem wniosków i zaleceń zdaje się wskazywać, że został on napisany wcześniej i nie odzwierciedla przedstawionych wówczas informacji i wyjaśnień. Watykański dyplomata zaznaczył zarazem, że Kościół jest zdecydowany kontynuować politykę przejrzystości, „tolerancji zero” wobec przestępstw, bo choćby jeden przypadek molestowania dziecka jest niedopuszczalny.
Źródło: KAI
luk