2 sierpnia 2012 roku policjanci zatrzymali Mariusza Dzierżawskiego, działacza Fundacji Pro-Prawo do życia, podczas legalnego zgromadzenia publicznego nawołującego do ochrony życia przed wejściem na Przystanek Woodstock. Sędziowie w piątek dali obywatelom wyraźny sygnał: policjanci, nawet jeśli łamią prawo, popełniają „usprawiedliwiony błąd”!
Bez podania przyczyn policjanci zatrzymali Dzierżawskiego i przewieźli go do komisariatu. Postawiono mu zarzut wywołania zgorszenia w miejscu publicznym. Sąd Rejonowy w Słubicach umorzył w tej sprawie postępowanie.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mariusz Dzierżawski złożył zażalenie na zatrzymanie, a Sąd Rejonowy uznał zatrzymanie za nieuzasadnione i bezprawne. Poszkodowany zawiadomił również Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez policjantów, jednak Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Sąd Rejonowy w Słubicach uznał racje Dzierżawskiego i nakazał Prokuraturze wszczęcie śledztwa. Mimo opieszałości ze strony Prokuratury, w trakcie śledztwa, na wniosek pełnomocnika poszkodowanego mecenasa Łukasza Jończyka, zabezpieczono nagrania rozmów telefonicznych prowadzonych przez Policję. Z nagrań wynikało, że Tomasz F. działał na polecenie dyżurnego komisariatu Dariusza P., a ten z kolei otrzymywał polecenia od komendanta komisariatu Artura B.” – możemy przeczytać na stronie fundacji.
Po licznych umorzeniach i apelacjach sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gorzowie. Rozprawa odbyła się 6 listopada, a 13 listopada został ogłoszony wyrok. Policjantów uniewinniono, a Dzierżawskiego obciążono kosztami procesu. „W ustnym uzasadnieniu sędzia Dariusz Hendler, wysilał się aby wybielić policjantów, nie mogąc jednocześnie podważyć oczywistych faktów: zatrzymanie było bezprawne, a policjanci przekroczyli uprawnienia. Sędzia Hendler posłużył się pojęciem „błędu usprawiedliwionego” aby ukryć winę policjantów. Stwierdził, że policjanci choć nie wiedzieli jaki zarzut postawić Dzierżawskiemu, to jednak byli przekonani, że jakieś wykroczenie mógł popełnić” – czytamy.
Źródło: stopaborcji.pl
KRaj