Oskarżony o molestowanie ksiądz Marko Rupnik nie zgłosił apelacji w związku z usunięciem go z Towarzystwa Jezusowego. Oznacza to, że wydalenie z zakonu za uporczywe trwanie w nieposłuszeństwie, stało się nieodwołalne – przekazał o. Johan Verschueren SJ w komunikacie zamieszczonym na witrynie jezuitów.
Zakon jezuitów 15 czerwca poinformował o wydaleniu ze swych szeregów pochodzącego ze Słowenii księdza i artysty Marko Rupnika. 68-letni twórca sztuki sakralnej został oskarżony o molestowanie i seksualne wykorzystywanie zakonnic.
Wesprzyj nas już teraz!
W komunikacie wyjaśniono, że generał jezuitów wydalił ks. Rupnika z zakonu, zgodnie z prawem kanonicznym z powodu odmowy przestrzegania ślubu posłuszeństwa.
Ks. Rupnikowi, wobec którego kierowane są liczne i ciężkie zarzuty wykorzystywania seksualnego kobiet, nałożono restrykcje dotyczące celebracji, aktywności artystycznej i podróży. On zaś naruszył je wielokrotnie, o czym informowały media relacjonując jego zagraniczne podróże i udział w uroczystościach.
W oświadczeniu zakon przyznał, że dał ks. Rupnikowi ostatnią możliwość dokonania „rozrachunku ze swoją przeszłością” i wejścia na „drogę prawdy”, by wystosować „jasny sygnał do licznych skrzywdzonych przez niego osób, składających zeznania przeciwko niemu”, ale on tę szansę zmarnował.
Wobec decyzji wydalenia z zakonu ks. Rupnik miał 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.
„Duchowny nie zgłosił apelacji w związku z usunięciem go z Towarzystwa Jezusowego. Oznacza to, że dymisja z zakonu, za uporczywe trwanie w nieposłuszeństwie, stała się nieodwołalna” – zaznaczył w komunikacie były przełożony zakonny artysty Marko Rupnika, o. Johan Verschueren SJ.
„Mogę tylko głęboko ubolewać nad uporczywym i upartym brakiem twojej reakcji na głosy tak wielu osób, które zostały zranione, obrażone i upokorzenie przez twoje zachowanie i postępowanie wobec nich” – napisał zwierzchnik do Rupnika w liście potwierdzającym wydalenie.
Burza medialna wokół mieszkającego w Rzymie Słoweńca, który stworzył mozaiki sakralne dla świątyń w wielu krajach, wybuchła w grudniu 2022 r., gdy generał jezuitów przyznał, że został on ekskomunikowany. Okazało się wtedy, że ekskomunika została jednak nałożona wcześniej, ale nie podano tego do publicznej wiadomości. Następnie zdjęto ją, lecz okoliczności tego kroku nie ujawniono, co wywołało szereg spekulacji w mediach oraz falę krytyki za sposób, w jaki potraktowano tę sprawę.
W ostatnich latach wiele kobiet zgłaszało, że zostały przed laty wykorzystane seksualnie przez byłego jezuitę. Do tej pory część jego współpracowników nie wierzy w stawiane mu zarzuty. Sam Rupnik zaprzecza prawdziwości wielu oskarżeń. Jednak jezuici, którzy mogli zapoznać się z zeznaniami osób skrzywdzonych, nie mają wątpliwości, co do wiarygodności ich świadectw.
Źródło: PAP (Magdalena Gronek)