Więzienna kuchnia, pralnia, produkcja okien i mebli, remonty – zakres prac podejmowanych przez osadzonych zwiększa się, podobnie jak ilość pracujących więźniów. Obecnie pracuje już 42 proc. skazanych. Wynik nie jest zły, ale może być lepiej.
To jak w praktyce wygląda zatrudnianie więźniów oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Z danych Służby Więziennej wynika, że na pracę decyduje się obecnie 42 proc. skazanych. Znajdują oni zatrudnienie przy sortowaniu paczek, produkcji okien, mebli, remontach. Świadczą ponadto usługi jako kucharze w restauracjach czy opiekunowie w hospicjach.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podała „Rzeczpospolita”, wciąż największym pracodawcą jest tu Służba Więzienna, która zatrudnia ok. 70 proc. skazanych – pracujących. Wykonują oni głównie prace remontowe, świadczą usługi w kuchniach i pralniach. W ocenie NIK, na tle innych krajów „skuteczność zatrudniania skazanych jest stosunkowo wysoka”. Co nie znaczy, że nie można zrobić więcej.
Izba badała zatrudnienie więźniów w latach 2014-2016(marzec). Skontrolowany został Centralny Zarząd Służby Więziennej, sześć okręgowych inspektoratów oraz 12 zakładów karnych i aresztów. W tym okresie pracował co trzeci więzień. Najnowsze dane Służby Więziennej mówią o 42 proc. pracujących więźniów.
Źródło: rp.pl
MA