10 grudnia 2023

SKCh im. Księdza Piotra Skargi: stosowanie i finansowanie ze środków publicznych metody in vitro jest niemoralne. Prezydencie wetuj!

„Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, zrzeszające świeckich katolików, uznaje za niemoralne zarówno samo stosowanie procedury in vitro, jak i opłacanie jej ze środków publicznych. Oburzające jest finansowanie tego procederu pieniędzmi podatników, którzy z powodów moralnych lub religijnych nie mogą akceptować praktykowania eugeniki i uśmiercania ludzkich istnień” – czytamy w stanowisku organizacji. Publikujemy je poniżej w całości.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

*****

Stanowisko

Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

w sprawie dopuszczalności oraz wspierania środkami publicznymi

procedury in vitro

 

Jako reprezentanci środowiska zrzeszającego katolików opowiadających się za pełną ochroną życia ludzkiego, z wielkim oburzeniem i rozczarowaniem obserwujemy procedowanie przez władze ustawodawcze Rzeczypospolitej Polskiej nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, wprowadzającej przymus współfinansowania przez wszystkich obywateli procedury in vitro. W naszej opinii nieakceptowalne są wszelkie metody uderzające w prawo do życia od poczęcia i prawo do godnego traktowania każdej istoty ludzkiej. Nigdy nie zgodzimy się na eugeniczne dzielenie ludzi na „lepszych” i „gorszych”.

 

Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi od 25 lat walczy o poszanowanie każdego życia ludzkiego, w tym także życia dzieci poczętych. Organizujemy kampanie edukacyjne, wydarzenia rangi ogólnopolskiej, jak również akcje społecznego sprzeciwu wobec rewolucyjnych projektów, uderzających w przyrodzoną godność człowieka i jego prawo do życia od poczęcia.

Na naszych oczach przeprowadza się zmianę legislacyjną, mającą wypromować na masową skalę procedurę prowadzącą do uprzedmiotowienia, a następnie unicestwienia życia ogromnej liczby poczętych dzieci. Jako katolicy świeccy, poczuwający się do odpowiedzialności za zgubne konsekwencje aprobowania przez politycznych liderów i zapatrzone w nich grupy elektoratu programów in vitro, uznajemy za konieczne zdemaskowanie pełnego oblicza tej antyludzkiej Rewolucji oraz źródeł jej obecnej fali.

Nie jest przypadkiem, że na czele sejmowej większości, głoszącej dziejową konieczność wprowadzenia powszechnego programu refundacji procederu in vitro, stoją ludzie otwarcie deklarujący się jako wierzący katolicy. To właśnie ten polityczny kamuflaż rewolucjonistów, wobec kolejnych porażek w niemal siłowym forsowaniu legalizacji aborcji, staje się nowym sposobem zwodzenia i usypiania czujności osób niezaangażowanych w sprawy publiczne. Wystąpienie „katolickich” liderów forsujących finansowanie in vitro to również próba podzielenia i rozbicia opinii katolickiej, jeszcze do niedawna zdecydowanie sprzeciwiającej się rewolucji eugenicznej. Przy słabnącym i rozmytym głosie hierarchów Kościoła, próbuje się zwieść polskie społeczeństwo hasłami pomocy bezdzietnym małżeństwom, żerując tym samym na ludzkich dramatach, wynikających z niespełnionego pragnienia posiadania potomstwa.

Ten polityczno-medialny kamuflaż ma stanowić nowe opakowanie dla rozpowszechnianej już od końca XIX wieku idei eugenicznej. Nie miałaby ona szansy na zdobycie tak dużej popularności, gdyby nie poniosła jej ze sobą trzecia fala antychrześcijańskiej rewolucji, która – stopniowo budując totalitarne imperia komunistyczne i narodowo-socjalistyczne – infiltrowała jednocześnie wszystkie kraje cywilizacji zachodniej. Już w drugim rządzie odrodzonej Rzeczypospolitej minister zdrowia publicznego Tomasz Janiszewski nawoływał w 1919 r. do „wkroczenia na drogę higieny rasy oraz prowadzenia oszczędnej i przewidującej polityki populacyjnej: ilościowej i jakościowej”. Po przeszło stu latach od tych wydarzeń możemy zaobserwować, jak za pomocą zmienionego języka i prowadzonej przez dekady intensywnej zmiany kulturowej, globalne siły rewolucyjne zyskują polityczne przyzwolenie dla realizacji tych samych celów.

Czy i tym razem rewolucyjny projekt eugeniczny natrafi na zdecydowany opór cywilizacji chrześcijańskiej? Aby ten sprzeciw zbudować, wyrażamy nasze jednoznaczne stanowisko oraz wzywamy do odważnego zabrania głosu, zarówno ludzi wiary, jak i tych wszystkich, którzy sprzeciwiają się zamachowi na życie i godność człowieka z innych pobudek.

Warto w tym kontekście wspomnieć o bogatym dorobku Magisterium Kościoła Powszechnego, które to jednoznacznie potępia praktyki eugeniczne, takie jak procedura in vitro. Już w roku 1956 papież Pius XII stwierdził, że próby in vitro są „do odrzucenia jako niemoralne i absolutnie niedozwolone”. Po nim głos w tej sprawie zabierali m.in. papieże Paweł VI i Jan Paweł II, każdorazowo zdecydowanie stając po stronie nienaruszalności i godności ludzkiego życia.

Oprócz doniosłego nauczania Kościoła, w sprawie procedur takich jak in vitro w sposób kategoryczny wypowiada się także nauka. Dzisiejsza wiedza medyczna jednoznacznie wskazuje, że wynikiem połączenia żeńskiej komórki jajowej z męskim plemnikiem jest nowe życie – powstaje wówczas istota ludzka, którą należy chronić i zapewnić jej warunki do wzrastania w zdrowych warunkach. Taka jest istota macierzyństwa i ojcostwa.

Sama metoda in vitro – jak stwierdziła Naczelna Rada Lekarska – nie leczy niepłodności. Z kolei medycy zrzeszeni w Katolickim Stowarzyszeniu Lekarzy Polskich zwracają uwagę, iż zapłodnienie in vitro jest sztucznym zapoczątkowaniem życia ludzkiego w warunkach rażąco odbiegających od naturalnego ekologicznie narządu rodnego kobiety i z trudnymi do przewidzenia następstwami. Następstwami, które u kobiety mogą zamienić się w powikłania zdrowia, a u dziecka tak poczętego – w przypadku niepowodzenia rozwoju sztucznie wytworzonej ciąży – skutkować nawet śmiercią.

Faktem pomijanym przez promotorów metody in vitro jest również to, co dzieje się z wszystkimi zarodkami, które powstają w procesie nazywanym jako medyczny, choć w istocie bardziej przypominającym praktyki zootechniczne. W metodzie in vitro w drugiej, trzeciej albo piątej dobie następuje wybór przeważnie dwóch „najlepszych” zarodków. Pozostałe zarodki, określane jako „nadliczbowe” są przenoszone do inkubatorów, gdzie ulegają zamrożeniu. O ich losie lobbyści popierający upowszechnianie in vitro mówią niechętnie i niewiele.

Połączeniem głosów płynących ze środowiska etycznego i medycznego jest dorobek Kongregacji Nauki Wiary. W „Instrukcji o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania (…) Donum vitae” stwierdza ona m.in.:

„(…) Najnowsza wiedza genetyczna bardzo jasno potwierdza to wszystko, co zawsze było oczywiste… Pokazała ona, że istota żyjąca ma już od pierwszej chwili stałą strukturę, czyli kod genetyczny: jest człowiekiem, i to człowiekiem niepodzielnym jako jednostka, wyposażonym we wszystkie właściwe sobie cechy. Od chwili zapłodnienia rozpoczyna się cudowny bieg życia każdego człowieka, którego jednak wszystkie wielkie zdolności wymagają czasu na właściwe uporządkowanie i przygotowanie się do działania”. Nauka ta pozostaje w mocy i została ponadto potwierdzona przez najnowsze zdobycze ludzkiej biologii, która uznaje, że w zygocie powstałej z zapłodnienia tworzy się już tożsamość biologiczna nowej jednostki ludzkiej.

Rolą ludzi wierzących jest kierowanie się przykazaniem miłości bliźniego i zakazem zabijania. Grzech przeciw piątemu przykazaniu – „nie zabijaj” – jest grzechem śmiertelnym i żaden chrześcijanin nie może usprawiedliwiać uśmiercania człowieka, niezależnie od lingwistycznych zabiegów i prób ucieczki od nazywania człowieka człowiekiem.

Podsumowując, niezależnie od fazy i czasu rozwoju człowieka, nauka potwierdza, że „zarodek”  bądź „płód w łonie matki” są istotami ludzkimi. Nie można odmawiać człowieczeństwa dziecku nienarodzonemu albo choremu leżącemu bez świadomości na łóżku szpitalnym. Wykluczanie istot słabych ze społeczeństwa, skazanych na śmierć bez dania szansy na życie lub z powodu ich choroby, jest zaprzeczeniem cywilizacji życia. Jest wynaturzeniem, które znamy z historii ludzkości, z historii ustrojów totalitarnych i pogańskich.

Z powyższych względów Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, zrzeszające świeckich katolików, uznaje za niemoralne zarówno samo stosowanie procedury in vitro, jak i opłacanie jej ze środków publicznych. Oburzające jest finansowanie tego procederu pieniędzmi podatników, którzy z powodów moralnych lub religijnych nie mogą akceptować praktykowania eugeniki i uśmiercania ludzkich istnień.

Już od ćwierć wieku niezłomnie stoimy na stanowisku obrony chrześcijaństwa, wiary, tradycji, wolności i przyszłości naszej Ojczyzny. Wielokrotnie w historii naszego narodu odejście od fundamentalnych wartości moralnych źle kończyło się dla obywateli Rzeczypospolitej.

Dlatego też, idąc drogą wyznaczoną przez nauczanie i doktrynę Kościoła, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec ustawodawczych działań na rzecz rozpowszechnienia i finansowania in vitro, zaprzeczających wartościom budującym moralną siłę narodu i ograniczających prawa fundamentalne, na czele z prawem do życia każdego człowieka. Z tych względów uznaliśmy za konieczne podjęcie skierowanej do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy inicjatywy petycyjnej, w której domagamy się zawetowania wzmiankowanej wyżej ustawy, jak również wydanie niniejszego oświadczenia.

 

Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Kraków, Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny,

8 grudnia A. D. 2023.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(93)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie