Wywodząca się ze środowiska Zielonych wiceminister klimatu zaszokowała opinię publiczną, deklarując gotowość Polski do redukcji emisji CO2 o… 90 oroc. do 2040 roku. Spełnienie takiego wymogu oznaczałoby nieuchronną ruinę gospodarczą kraju. Teraz polityk przemówiła innym językiem: jak poinformowała, resort klimatu i środowiska nie podjął jeszcze żadnych wiążących decyzji w tej sprawie i czeka na instrukcje z Brukseli.
Zielińska przedstawiła informację na temat celów klimatycznych na 2040 r. podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej.
Polityk przypomniała, że obecnie na poziomie unijnym są ustalone dwa cele restrykcji emisji CO2: o 55 proc. na 2030 r. i cel osiągnięcia tzw. neutralności klimatycznej na 2050 r. Zapewniła, że nie ma jeszcze stanowiska Polski ws. celu klimatycznego na 2040 r. i zostanie ono wypracowane po ogłoszeniu przez KE propozycji celu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Spodziewamy się, że komunikat KE zostanie opublikowany w okolicach 6 lutego. Wtedy w ciągu około miesiąca wypracujemy i przedstawimy po konsultacjach, również społecznych, propozycje stanowiska Polski co do komunikatu Komisji. Spodziewamy się, że komunikat nie będzie ograniczał się do wyznaczenia jednego, sztywnego celu, ale to prawdopodobnie będzie przedział, który będzie oscylować wokół celu 90 do 95 proc., być może zacznie się na poziomie 80 proc. – powiedziała wiceminister klimatu.
Zielińska zaznaczyła, że komunikat KE będzie początkiem dyskusji nt. celu klimatycznego na 2040 r., która będzie trwała ponad rok.
– Podczas nieformalnej rady ds. środowiska w Brukseli podkreślaliśmy, że Polska chce realizować ambitną politykę klimatyczną, która uwzględnia nasze możliwości redukcji emisji, chroni klimat, ale jednocześnie musimy to zrobić w sposób wrażliwy społecznie i biorąc pod uwagę interesy gospodarcze państwa. Podkreślaliśmy, że Polska ma poziom ubóstwa energetycznego niemal dwukrotnie wyższy od średniej europejskiej, że jest wciąż bardzo uzależniona od paliw kopalnych, w związku z czym musimy również otrzymać właściwe wsparcie – relacjonowała polityk Zielonych.
Posłowie PiS dopytywali Zielińską o jej słowa z połowy stycznia. Podczas nieformalnego spotkania ministrów krajów UE ds. środowiska w Brukseli Zielińska powiedziała, że należy przyjąć cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r. Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska sprostowała później, że stanowisko wiceminister Zielińskiej nie jest oficjalnym stanowiskiem rządu, a jedynie „deklaracją otwartości w negocjacjach”.
Marcin Przydacz (PiS) dociekał, z jakimi instrukcjami od rządu Zielińska pojechała na nieformalne spotkanie w Brukseli i czy resort klimatu dysponuje wyliczeniami, jaki byłby szacowany koszt transformacji gospodarczej przy założeniu redukcji emisji CO2 o 90 proc. do 2040 r.
Zielińska wyjaśniła, że nie ma jeszcze szczegółowych wyliczeń. Dodała, że poprzedni rząd nie zaktualizował Krajowego planu na rzecz energii i klimatu i nie sporządził długoterminowej strategii niskoemisyjnej, która powinna wskazywać poziom ambicji klimatycznych na 2050 r. Jej zdaniem, gdyby obie strategie zostały przygotowane, wypracowanie stanowiska Polski ws. celu klimatycznego i podanie szacunkowych kosztów byłyby teraz łatwiejsze. Poinformowała, że resort klimatu rozpoczął analizy w ramach aktualizacji Krajowego planu na rzecz energii i klimatu.
Sama realizacja pakietu Fit for 55 i systemu płatności za emisję CO2 już teraz przekłada się na wzrost cen i zahamowanie gospodarcze w Europie. Dążenie do „zero emisyjności” w 2050 roku oznacza zaostrzenie problemów i nieprzewidywalne konsekwencje finansowe.
(PAP)/oprac. FA
Nadchodzi totalne zniewolenie?! Ta publikacja rozwieje wątpliwości – zapraszamy na konferencję
Fit for 55. Unijny pakiet klimatyczny zrewolucjonizuje gospodarkę?