Znany aktor Mirosława Baka dołączył do grona odszczepieńców od Kościoła katolickiego. W rozmowie z portalem „Na Temat” powiedział, że chce pozostać chrześcijaninem, ale „poza Kościołem”, bo ma dość „zblatowania” Kościoła z polityką. „Staram się żyć w zgodzie z chrześcijańskimi wartościami” – stwierdził. Manifestując bunt wobec Kościoła Baka popadł w poważną herezję, która może po śmierci zaprowadzić go do ostatecznej katastrofy…
– Od kilku lat polityka włazi, gdzie tylko może, weszła z dużym impetem do Kościoła – tyle, że Kościół chętnie ją przyhołubił, to znaczy w takiej postaci, jaką proponuje polski katolicyzm (…). To jest rzecz bez precedensu, rzecz okropna, żeby nie powiedzieć ohydna. Politycy rządzący traktują Kościół jak swój komitet wyborczy, bo trudno niestety uwierzyć w chrześcijańskie intencje przy tym, jak oni wypowiadają się o drugim człowieku. (…) To budzi tylko mój wstyd i zażenowanie – ubolewa Mirosław Bąka w rozmowie z Na Temat.
Aktor znany ostatnio z nowej wersji Chłopów wyznaje, iż uważa się za „byłego katolika, wciąż chrześcijanina”. – Staram się żyć w zgodzie z chrześcijańskimi wartościami, natomiast nie potrafię, nie chcę i nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do praktykowania katolicyzmu, do Kościoła, w którym się wychowałem – mówi.
Wesprzyj nas już teraz!
– W tym momencie skreśliłem Kościół katolicki i znajduję Boga w lesie, w domu, w ogrodzie – wszędzie, ale na pewno nie w miejscach, w których wcześniej znajdowałem – dodaje.
Warto modlić się za wszystkich Polaków, którzy pod wpływem ducha buntu oraz lewicowej propagandy odrzucają Mistyczne Ciało Chrystusa i postanawiają sami być sobie najwyższym panem w kwestiach wiary. To droga potępieńcza, dlatego prośmy Pana, by przywrócił im duchowy wzrok i pozwolił wrócić na łono Kościoła.
Źródło: dorzeczy.pl
FO, Pach