Jarosław Kaczyński wraz z Leszkiem Millerem i Jarosławem Gowinem domaga się skrócenia kadencji samorządowców i przeprowadzenia kolejnych wyborów. Ich partie zgłosiły do PKW 19 poważnych uchybień wyborczych, niedługo wpłyną kolejne.
W środę liderzy Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej doszli do wspólnych wniosków odnośnie wyborów samorządowych. Przebieg głosowania jak i nieprawidłowości związane z liczeniem głosów stanowią zagrożenie dla państwa – podkreślił Jarosław Kaczyński. Jak dodał, dane podawane przez Państwową Komisję Wyborczą nie są wiarygodne. PiS złoży skargi do poszczególnych sądów. Równocześnie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego złoży w Sejmie projekt ustawy przewidującej skrócenie kadencji samorządowców i przeprowadzenie nowych wyborów.
Wesprzyj nas już teraz!
Leszek Miller z kolei podkreślił, że jego formacja będzie współpracować z każdym, kto przeciwstawia się manipulacji wyborami. Jak dodał, „cząstkowe wyniki wyborów samorządowych wskazują na możliwość głębokiej manipulacji i nieuczciwości”. Chodzi o błędną konstrukcje kart wyborczych, niekompetencję PKW, brak zabezpieczeń baz danych komisji oraz o skalę stwierdzonych głosów nieważnych. Miller poparł także pomysł Prawa i Sprawiedliwości dotyczący skrócenia ustawą kadencji władz samorządowych.
Prezydent Bronisław Komorowski postulat powtórzenia wyborów ocenił jako… szaleństwo. Zapowiedział także zmiany w funkcjonowaniu Państwowej Komisji Wyborczej i nowelizację Kodeksu Wyborczego. Prace rozpoczną się jednak dopiero po oficjalnym ogłoszeniu wyników. W końcu – jak podkreślał –prezydent oddane głosy da się przecież policzyć.
Źródło: Polskie Radio, TVP.info
mat