5 sierpnia 2016

Śledczy tropią ukraińskiego zbrodniarza wojennego. Chcą postawić mu zarzut pacyfikacji polskiej wsi

(Polscy rolnicy zamordowani przez niemieckich okupantów, 1943)

Czy Ukrainiec Michael Karkoc odpowie za zbrodnie wojenne? Polscy śledczy sprawdzają jego tożsamość. Karkoc był dowódcą kompanii Ukraińskiego Legionu Samoobrony, który współpracował z nazistami.

 

Chcemy postawić Karkocowi zarzut udziału w pacyfikacji podlubelskiej wsi. Jednak musimy mieć pewność co do jego tożsamości – zapowiedział prokurator Robert Janicki, z Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Śledczy chcą wykluczyć kradzież tożsamości.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na trop obecnie 97-letniego Karocka wpadł dziennikarz agencji Associated Press w czerwcu 2013 r. Jak ustaliła „Rzeczpospolita” w czerwcu w Ambasadzie USA w Warszawie w obecności oficera FBI, a także prokuratora IPN specjalista pisma ręcznego porównał dokumenty dostarczone przez Amerykanów z tymi, które znajdują się w zasobach IPN. – Opinia biegłego pisma ręcznego nie była jednoznaczna, nie wydał kategorycznej opinii o tym, czy mamy do czynienia z tą samą osobą – powiedział dziennikowi Dariusz Antoniak, prokurator z lubelskiego pionu śledczego IPN. – Chcemy powtórzyć badanie pisma, tym razem w oparciu o dokumenty znajdujące się w berlińskim Bundesarchiv – zapowiedział prok. Janicki.

 

Śledczy podejrzewają, że Karkoc brał udział w zbrodniach nazistowskich. Jak ujawniła „Rzeczpospolita” pod koniec grudnia, Karkoc był oficerem ukraińskiej jednostki ściśle współpracującej z SS. W lipcu 1944 r. dowodził kompanią, która uczestniczyła w pacyfikacji dwóch wsi na Lubelszczyźnie. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez dziennik Amerykanie są skłonni wydać go Polsce. Powodem jest zatajenie w 1949 r. służby w SS podczas starań o wyjazd do USA oraz o obywatelstwo tego kraju.

 

Karkock był członkiem tzw. Ukraińskiego Legionu Samoobrony (właściwie 31. Schutzmannschafts-Bataillon der SD), będącego jednostką złożoną z ochotników podległą SS, piastował w niej funkcję dowódcy 2. kompanii. Według zachowanych dokumentów i zeznań członków kompanii złożonych po zakończeniu wojny, kompania ta przeprowadziła 23 lipca 1944 r., pacyfikację wsi Chłaniów na terenie Lubelszczyzny. Był to odwet za zabicie przez partyzantów sowieckich i AL. niemieckiego oficera łącznikowego Legionu. Podczas tej pacyfikacji zostało zamordowanych 44 mieszkańców wsi Chłaniów i Władysławin.

 

 

 

Źródło: „Rzeczpospolita”

luk

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram