Premier Słowacji Igor Matovič udzielając wywiadu telewizji TA3 po raz pierwszy oficjalnie przyznał, że osoby, które nie zaszczepią się przeciw koronawirusowi mogą mieć ograniczone prawa obywatelskie. Według słowackiego szefa rządu ograniczenie to może dotyczyć w pierwszym rzędzie swobody podróżowania.
Budząca kontrowersje sprawa ewentualnego wprowadzenia obowiązku szczepień przeciw wirusowi SARS–CoV–2 była jednym z tematów rozmowy premiera Matoviča na antenie słowackiej prywatnej telewizji TA3. Szef słowackiego rządu nie stwierdził jednoznacznie, czy szczepienia na koronawirusa będą obowiązkowe. Matovič przyznał jednak, że obawia się, sytuacji, gdy w przypadku dobrowolności szczepień decyzję taką podejmie do 30 proc. społeczeństwa i problem epidemiczny będzie obecny jeszcze przez kilka lat.
Wesprzyj nas już teraz!
Najbardziej kontrowersyjną częścią wywiadu premiera Słowacji było stwierdzenie możliwości ograniczenia praw ludzi, którzy nie będą zaszczepieni przeciw SARS–CoV–2. Takie osoby będą mogły – w opinii Matoviča – mieć trudności w podróżowaniu. Wyrażając tę opinię słowacki premier powołał się na informacje płynące z innych państw europejskich, w których otwarcie mówi się o pomysłach niewpuszczania do nich osób niezaszczepionych.
Mówiąc o akcji powszechnego szczepienia obywateli Słowacji premier Matovič uznał, że odbywać się ona będzie według wytycznych UE i w pierwszej kolejności poddani jej będą pracownicy służby zdrowia oraz osoby powyżej 65 roku życia. Pytany o ewentualne ograniczenia w podróżowaniu po kraju w czasie świąt Bożego Narodzenia, Igor Matovič stwierdził, że jest przeciwnikiem wprowadzania zakazów w okresie świątecznym (w czasie Świąt Wielkanocnych zakaz dotyczył przemieszczania się między powiatami) i wolałby pozostawić decyzję w tej sprawie obywatelom i ich poczuciu odpowiedzialności za zdrowie.
Źródło: Hlavne Spravy.sk
JB