Kilka tysięcy demonstrantów protestowało w środę na Słowacji przeciwko obostrzeniom sanitarnym. Protesty miały zorganizować partie opozycyjne i – jak to ujął portal euractiv.com – „ekstremiści, którzy wspólnie wezwali do przedterminowych wyborów parlamentarnych.”
Szacuje się, że w demonstracjach – zorganizowanych w dniu wolnym od pracy z racji Święta Konstytucji – w sumie wzięło udział około 6 tys. osób. Głównym inicjatorem miała być partia Smer, wszczynając protesty w centrum Koszyc. W tym samym czasie partia Republika zorganizowała osobny wiec w pobliżu.
– Konstytucja Republiki Słowackiej nigdy nie była tak masowo naruszana w historii, jak za czasów tego rządu – mówił były premier Robert Fico, odnosząc się do obostrzeń sanitarnych. Na scenie pojawił się także były prezydent Ivan Gašparovič.
Wesprzyj nas już teraz!
Fico krytykował prezydent Zuzanę Čaputovą za odmowę zorganizowania referendum w sprawie przedterminowych wyborów. Trybunał Konstytucyjny, do którego zwróciła się prezydent, uznał, że referendum będzie niezgodne z ustawą zasadniczą.
W Bratysławie protesty miała zorganizować przybudówka ĽSNS. Demonstranci zablokowali ruch w centrum stolicy i starli się z policją. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych oraz gazu łzawiącego.
Policja zepchnęła protestujących z drogi dopiero po godzinie 19:00. Aresztowano 12 osób z powodu wykroczeń, takich jak: zakłócanie porządku publicznego, blokowanie ruchu lub nieposłuszeństwo wobec wezwania funkcjonariusza publicznego. Do szpitali trafiły trzy osoby.
Słowacy długo znosili drastyczne obostrzenia sanitarne. Od kilku miesięcy jednak wychodzą na ulice. Do demonstracji dochodzi najczęściej w Bratysławie i Koszycach.
Źródło: euractiv.com., spectator.sme.sk
AS
