Milan Krajniak, słowacki minister pracy, spraw społecznych i rodziny zaproponował otwarcie kościołów, które pozostają zamknięte przed wiernymi od początku roku.
„A co by się stało, gdybyśmy pozwolili ludziom uczestniczyć w nabożeństwach – w ściśle określonych warunkach – i modlić się za wszystkich ludzi na Słowacji?” – napisał na Facebooku polityk. Dał on wyraz swojemu przekonaniu, iż zwrócenie się „do Boga naszych ojców i dziadków, aby chronił nas przed covidem i jak najszybciej uwolnił nas od covidu” przyniosłoby korzyść „wszystkim – wierzącym i niewierzącym”.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister przytoczył historyczny fakt zarazy, która nawiedziła Trnavę w 1710. Wtedy wielomiesięczne separowanie miasta nie przyniosło pozytywnego efektu. Wtedy mieszkańcy podjęli wspólną modlitwę do Matki Bożej.
„I stał się cud. Od tego momentu plaga się skończyła. Od tego momentu nikt nie umarł z powodu zarazy w Trnawie” – przypomniał Krajniak.
Dziennik „SME” informuje, że nad propozycją ministra wywodzącego się z koalicyjnego ugrupowania Jesteśmy Rodziną dyskutować będzie rada koalicyjna. Jak na razie zarówno przedstawiciele wchodzącej w skład rządzącego porozumienia partii Wolność i Solidarność jak i premier Igor Matovič (Zwyczajni Ludzie) wyrazili co najmniej sceptycyzm wobec słów ministra Krajniaka.
Źródła: rp.pl/idnes.cz
RoM
