W najbliższą niedzielę mieszkańcy Słowenii wezmą udział w referendum w sprawie przyjętej w czerwcu ubiegłego roku ustawy, która przyznaje związkom osób tej samej płci prawa równe małżeństwom oraz pozwala homoseksualistom na adopcję dzieci. Pomysłodawcy referendum, przedstawiciele Słoweńskiej Inicjatywy Obywatelskiej na rzecz Rodziny i Praw Dzieci (CIRFC) zebrali w lutym br. wymagane 42 tys. podpisów. Organizację głosowania poparł Kościół katolicki.
Inicjatywę referendalną próbował zakwestionować centrolewicowy rząd Boruta Pahora, który złożył we wrześniu ub.r. wniosek do sądu o zbadanie konstytucyjności inicjatywy referendalnej. Zdaniem socjaldemokratycznego rządu, kampania obrońców rodziny i dzieci jest „niedemokratyczna i nietolerancyjna”. Trybunał Konstytucyjny przyznał rację obrońcom rodziny i zezwolił na przeprowadzenie referendum.
Przewodniczący CIRFC Aleš Primc przypomniał, że nowe prawo niedostatecznie chroni dzieci oraz nie dostrzega znaczenia roli wychowawczej i osobowościowej rodziców biologicznych. „Toruje także drogę edukacji homoseksualnej w szkołach, a uważam, że zgodę na taką edukację mogą wyrazić tylko rodzice” – dodał w wypowiedzi dla agencji Reutera.
Według szacunków CIRFC, kontrowersyjnej ustawie sprzeciwia się 70 proc. obywateli Słowenii. Słoweńcy w ciągu ostatnich 16 miesięcy odrzucili w referendach 5 ustaw, co doprowadziło pośrednio do kryzysu rządowego i przedterminowych wyborów w grudniu ub.r. Wygrała je centroprawicowa Słoweńska Partia Demokratyczna Janeza Janšy.
Źródło: KAI