8 grudnia 2012

Słowo do tych, którzy opuszczają niedzielną Eucharystię

(fot. Tomasz Paczos / Forum )

Ks. bp Piotr Libera w liście pasterskim na Adwent napisał: „Coś niepokojącego dzieje się z naszą wiarą, gdy wielu znajduje tysiące wymówek, żeby w niedzielę nie być na Mszy Świętej”. Do parafii diecezji płockiej trafiły broszury z treścią listu, do przekazania tym, którzy nie uczestniczą w niedzielnej Eucharystii.

 

Biskup płocki Piotr Libera, w swoim liście pasterskim na Adwent zatytułowanym „O obowiązku uczestniczenia w Eucharystii niedzielnej” prosi, aby wierni w Roku Wiary zrobili adwentowy rachunek sumienia z powodu nieobecności na niedzielnej Mszy św.: „Coś niedobrego dzieje się z naszą wiarą, gdy w każdą niedzielę lub prawie w każdą niedzielę w naszej diecezji »chodzi do kościoła« zaledwie 36 procent osób do tego zobowiązanych. Coś niepokojącego dzieje się z naszą wiarą, gdy wielu znajduje tysiące wymówek, żeby w niedzielę nie być na Mszy Świętej. Coś dramatycznego dzieje się z naszą wiarą, gdy do kościoła idzie się już tylko na Pasterkę i na Rezurekcję” – stwierdza.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bp Libera zaznacza, że niedziela i Eucharystia przez całe wieki wyznaczały rytm życia. Wiedzieli o tym księża w obozach koncentracyjnych i łagrach, którzy z narażeniem utraty życia odprawiali Mszę św. i udzielali Komunii Świętej, katolicy w Związku Sowieckim, którzy potrafili jechać setki kilometrów do kapłana, żeby się wyspowiadać i być na Mszy św., wietnamski kardynał Nguyen Van Thuan, który spędził w komunistycznym więzieniu 13 lat, w tym 9 w zupełnej izolacji. Wspominał potem, że przetrwał dzięki „kurczowemu trzymaniu się modlitw liturgicznych Kościoła”, a kiedy było to możliwe – odprawianiu w ukryciu Mszy św.

 

Biskup przywołuje częste wśród katolików pytanie: „po co chodzić do kościoła i co daje Kościół”. I odpowiada: „Czy naprawdę chcecie żyć w świecie, w którym nie ma kościołów, ołtarzy, krzyży, szeptu modlitw, pieśni rozmodlonego ludu, wspólnie odmawianego »Ojcze nasz«? Bo jeśli Ty, Bracie, Siostro, Twoja rodzina, uważająca się za katolicką, przestaje chodzić do kościoła, to dlaczego mają chodzić inni? I czy nie przygotowujesz w ten sposób świata, w którym Twoje prawnuki będą zamieniały nasze kościoły w filharmonie i hale sportowe? Że będą je sprzedawać muzułmanom na ich świątynie? Bo przecież tak zaczęto już tu i ówdzie w Europie czy w Kanadzie robić!”.

 

Hierarcha przywołuje twierdzenie, iż „Pan Bóg jest wszędzie”, więc można pomodlić się gdziekolwiek i tłumaczy, że jest ono „niezrozumieniem sensu naszej wiary”. „Modląc się w lesie, w parku, to Ty zwracasz się do Pana Boga, kierujesz do Niego swoje myśli. I jest to niewątpliwie szlachetną rzeczą. Jednak podczas Mszy św. to On Cię zaprasza, On do Ciebie mówi, On daje Ci Siebie w Komunii Świętej. Tutaj możesz wsłuchiwać się w Jego naukę, przekazywaną przez biskupa, kapłana czy diakona, żeby kształtowała Cię nie według Twojego widzimisię, ale według wiary i tradycji Kościoła. Tutaj, razem z innymi wierzącymi, tworzysz Kościół, który dotykalnie ujawnia swą obecność wtedy, gdy gromadzi się na Eucharystii” – napisał ordynariusz płocki.

 

Źródło: diecezjaplocka.pl

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram