24 maja 2023

Ślub humanistyczny. Podróbka sakramentu i pusty manifest niewiary

(fot. pixino.com/ Marko Milivojevic)

Coraz więcej par w Polsce zawiera tzw. ślub humanistyczny – ceremonię wejścia w związek małżeński nie tylko poza Kościołem, ale i poza urzędem stanu cywilnego. Choć zawierany najczęściej przez osoby określające się jako ateiści czy racjonaliści, nie brakuje w nich elementów rytuału, teatru, a nawet metafizyki. To także uroczyście wyrażony…bunt.

Wraz z coraz większym zanikiem praktyk religijnych, topnieje liczba małżeństw sakramentalnych. Coraz częściej jednak, osobom decydującym się wstąpić w związek małżeński poza Kościołem, zaczyna przeszkadzać również złożenie przysięgi w obecności przedstawiciela aparatu państwowego.

Dlatego w Polsce rośnie liczba tzw. ślubów humanistycznych. Już nie wystarcza organizacja wesela po wizycie w urzędzie stanu cywilnego. Decyzja o wstąpieniu na nową drogę życia domaga się przecież rytuału; świeckiej, uroczystej podróbki katolickiego sakramentu.

Wesprzyj nas już teraz!

Nie brakuje bogatej symboli czy metafizycznych odniesień. Mamy celebranta, rodzinę, uroczystą przysięgę, wszystko odbywa się w atrakcyjnym wizualnie anturażu. Dochodzi również do takich sytuacji, gdy „racjonaliści” i „ateiści” postanawiają scementować swój związek …ogniem. Jak czytamy w promującej zjawisko „POLITYCE”: „Kamila dodaje, że połączyli też na swoim ślubie swoje rodziny. Ogniem. Ona z Maćkiem zapalili świecę, a kolejno od tego ognia swoje odpalali tata panny młodej i mama pana młodego. Ta świeca też jest dzisiaj na honorowym miejscu w domu”.

Ale ślub humanistyczny to nie tylko zaspokojenie ludzkiej potrzeby sacrum i teatru. To odrzucenie wszelkich instancji stojących na straży ponadczasowego, uniwersalnego porządku; akt uroczystego, otwartego sprzeciwu wobec tego, co stałe i niezmienne. Żywe doświadczenie dominującej w naszych czasach kultury tymczasowości.

Brak zgody dla ślubu kościelnego u wspomnianej Kamili nie tyle wynikał z faktu oddalenia od Kościoła, co „braku akceptacji dla wizji kobiety, jaką promuje katolicyzm w Polsce”. Z kolei według Jacka i Kai dyskusja o ślubach humanistycznych powinna wpisać się w znacznie szerszy temat; chodzi o to, by związki światopoglądowe miały w Polsce takie samo znaczenie jak związki wyznaniowe.

To również sposób manifestacji dla par jednopłciowych, pragnących przekonać wszystkich naokoło, że ich związki również osadzają się na wierności, uczciwości i miłości aż do grobowej deski. Ślub humanistyczny to również jeden z „małych kroczków” na drodze do uznania homoseksualnych pseudomałżeństw za równe sakramentalnemu związkowi mężczyzny i kobiety.

  – To nie jest zachcianka, młodzieńczy bunt, który przejdzie, ale decyzja, która pociąga za sobą różne konsekwencje. Można więc mówić o zderzeniu dwóch perspektyw, które skupiają w sobie jak w soczewce kwestię postępującej sekularyzacji naszego życia – tłumaczy w POLITYCE socjolog, dr Agata Rejowska.

Człowiek odrzucający Boga wciąż tęskni za doświadczeniem pięknej, stałej, bezinteresownej miłości. Ale taką może dać tylko On, albowiem jest jej źródłem. W każdym innym przypadku to tylko pusty teatr, symbolika bez treści, ogień, podtrzymywany wyłącznie żarem pierwszej emocji i magią wspólnych wspomnień.

 

Piotr Relich

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij