Gdyby polskie partie prawicowe szukały pomysłów na dobry program wyborczy, powinny zajrzeć do tekstu Ślubów Jasnogórskich. Napisany przez kard. Stefana Wyszyńskiego w więzieniu w Komańczy akt zawierzenia Matce Bożej zawiera wiele wskazówek jak uformować zdrowe państwo dla wolnych obywateli. Znajdują się tam zobowiązania dotyczące choćby odrzucenia aborcji, obrony małżeństw czy odpowiedniego wychowania dzieci i młodzieży.
…Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w Żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia. (…) Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść aniżeli śmierć zadać bezbronnym…
Całkowity zakaz aborcji winien być jednym z głównych postulatów partii prawicowych. Jest to bowiem obowiązkiem rządzących, by opowiedzieć się po stronie tych najbardziej bezbronnych – dzieci jeszcze nienarodzonych. I chociaż ciąże z gwałtu czy ciąże stanowiące zagrożenie dla kobiety są bez wątpienia ogromną tragedią, to nigdy jednak nie można zabić jednej osoby, aby ocalić drugą; nie wolno bowiem popełniać złego czynu, aby uzyskać dobry (lub rzekomo dobry) rezultat. Rządzący muszą opowiedzieć się po stronie niewinnych istnień ludzkich i doprowadzić do stanu, w którym każde życie ludzkie będzie w Polsce chronione od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Wesprzyj nas już teraz!
…Przyrzekamy Ci stać na straży nierozerwalności małżeństwa…
Przyczyn rozwodów jest oczywiście wiele i w znacznej mierze są one oparte na podłożach psychologicznych – głównie niedojrzałości jednej bądź obu stron. Jest jednak coś, co prawicowy rząd mógłby zrobić, aby choć w części zapobiec rozbiciu rodzin. Mianowicie, uprościć i obniżyć podatki dochodowe tak, aby uczciwa praca pozwoliła wykonującemu ją zapewnić stabilność finansową dla swojej rodziny. Niestety w dzisiejszej Polsce ciężko jest o taką stabilność kiedy zarabia się jedynie najniższą krajową. A polityka kolejnych już w Polsce rządów doprowadziła do tego, że w 2023 r. ok. 3,1 mln osób – czyli aż 27,7 proc. (!) wszystkich zatrudnionych – otrzymywało właśnie minimalne wynagrodzenie (dane ministerstwa finansów).
W konsekwencji młodzi mężowie i ojcowie niejednokrotnie rozważają czasowy wyjazd do pracy za granicę, aby za otrzymane tam lepsze wynagrodzenie sfinansować budowę domu czy zabezpieczyć finansowo przyszłość swojej rodziny. Jednak rozłąka mężczyzny z żoną i dziećmi powoduje, że nie jest on w stanie wypełnić swoich obowiązków męża i ojca. Trudno się potem dziwić, że osłabiona jedność małżeństwa prowadzi do trwałego rozbicia rodziny i rozwodu.
Takich sytuacji mogłoby być mniej gdyby praca w Polsce nie była tak wysoko i niesprawiedliwie opodatkowana; gdyby uczciwa praca pozwoliła nie tylko na przetrwanie „do pierwszego”, ale również na zbudowanie stabilności finansowej dla rodziny. A takiej stabilności nie zapewnią programy socjalne typu „800+”, lecz uczciwie płatna praca.
…bronić godności kobiety…
Temat godności kobiety jest często źle rozumiany. Proaborcyjne lobby posługuje się bowiem tym terminem jako narzędziem do walki o nieograniczoną aborcję. Zabijanie nienarodzonych wcale „godności” kobiety nie zwiększa; wprost przeciwnie, wśród ofiar aborcji są również niewinne dziewczynki, które nigdy nie miały szansy się urodzić. O godność i poszanowanie kobiety faktycznie trzeba się starać, ale w realny, a nie ideologiczny sposób. Państwo musi wprowadzać normy, które rzeczywiście będą chroniły kobiety i dzieci, jednak ustawy te nie mogą być wyłącznie płaszczykiem do przemycania szkodliwych ideologii czy wprowadzania cenzury.
…Przyrzekamy Ci wychować młode pokolenie w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem i otoczyć czujną opieką rodzicielską…
Państwo winno wspierać rodziców w wychowaniu dzieci i młodzieży, a dobrze funkcjonująca szkoła musi być miejscem kształtowania postaw katolickich, patriotycznych i obywatelskich. Niestety kierowany obecnie przez minister Nowacką resort próbuje uczynić szkołę miejscem areligijnym, w którym zamiast wychowania ma odbywać się demoralizacja i zatruwanie młodych umysłów szkodliwymi ideologiami. Dlatego wśród postulatów prawicy powinno znaleźć się uwolnienie systemu edukacji od lewicowej propagandy i stworzenie warunków do wychowania młodego człowieka w duchu odpowiednich wartości.
…Przyrzekamy dzielić się między sobą ochotnie plonami ziemi i owocami pracy, aby pod wspólnym dachem domostwa naszego nie było głodnych, bezdomnych i płaczących…
Troska o ubogich, słabszych i chorych jest konieczna dla funkcjonowania zdrowego społeczeństwa. Należy się jednak zastanowić w jakiej formie pomoc ta ma być udzielona. Często bowiem pod pojęciem troski o ubogich próbuje się przemycać socjalizm, który jest po prostu marnotrawstwem. Już papież Leon XIII w encyklice Rerum Novarum podkreślał, że jest rzeczą niesprawiedliwą zabierać własność jednej osoby by dać ją innej. Jeśli bowiem – pisał papież – wolno dążyć do polepszenia warunków życia w zgodzie ze sprawiedliwością, to jednak zarówno sprawiedliwość, jak i dobro ogółu, nie pozwalają zabierać drugiemu, co do niego należy i pod pozorem niedorzecznej równości godzić w cudze mienie (Rerum Novarum, 30). A kiedy weźmiemy pod uwagę, że utrzymanie systemu socjalnego kosztuje (i to niemało!), zobaczymy, że jest to nie tylko niesprawiedliwość, ale i marnotrawstwo – i dlatego partie prawicowe powinny w swoich postulatach zawrzeć postulat uproszczenia systemu socjalnego. Niemniej jednak, nie można osób ubogich pozostawiać samymi sobie; takie działania powinny się odbywać, ale w sumieniu samych obywateli, a nie pod przymusem podatkowym.
…Przyrzekamy usilnie pracować nad tym, (…) aby wśród nas nie było nienawiści, przemocy i wyzysku. (…) Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu…
Sprawujący władzy często odczuwają pokusę by wykorzystywać swój urząd do uzyskania własnych korzyści. I chociaż sprawowanie ważnych funkcji w państwie związane jest z dużą odpowiedzialnością i zaangażowaniem – a zatem wymaga sprawiedliwej zapłaty – to nie można jednak pozwolić na korupcję, rozrzutność, sprzeniewierzanie publicznych funduszy i wyzysk obywateli w celu korzyści rządzących. Sprawiedliwe państwo nie może marnować pieniędzy ciężko pracujących ludzi, a zatem prawicowym politykom powinno zależeć na uproszczeniu administracji w taki sposób by pieniądze podatników były uczciwie dysponowane. Należy również obniżyć podatek dochodowy i podobne mu daniny tak, aby majątek obywatela rósł przez uczciwą pracę, a nie z (rzekomej) pomocy socjalnej.
…pijaństwu…
Temat nadmiernego spożycia alkoholu również jest jednym z tych źle rozumianych. Alkohol widziany jest bowiem jako zło absolutne, którego należy się wystrzegać. A przecież sam w sobie jest on rzeczą dobrą – pod warunkiem, że używa się go z umiarem i w odpowiednich okolicznościach. Państwo nie może zakazać nadmiernego spożycia alkoholu, bowiem odpowiedzialność spoczywa tutaj na samych obywatelach, a „chcącemu nie dzieje się krzywda”. Jednak pewne normy i regulacje w tym względzie muszą istnieć – choćby po to by uchronić dzieci od sięgania po używki w zbyt młodym wieku.
…i rozwiązłości…
Trzeba wreszcie zadbać o czystość i przyzwoitość w życiu publicznym. Nie godzi się bowiem aby katolickie państwo fundowało produkcje kinowe czy spektakle teatralne pełne nieskromności i rozwiązłości, nie mówiąc już o promowaniu zaburzeń homoseksualnych jako rzekomego „stylu życia”. Wszelkiego rodzaju parady „równości” i inne formy manifestacji zboczeń powinny być zakazane. Jednak nawet odstawiając takie przeciwne naturze praktyki na bok, to wciąż w polskiej przestrzeni publicznej obecnej jest dużo nieskromności, a nawet pornografii. Państwo musi się troszczyć o powrót do normalności i promować tradycyjny model rodziny. I takie hasło bez wątpienia musi mieć swojej miejsce w programie polskiej prawicy.
Adrian Fyda