Podczas gdy Władimir Putin zapewnia, że jego intencją nie jest konflikt z Ukrainą, obserwujemy jak zamiast otwartej inwazji Rosja prowadzi szereg działań nastawionych na prowokację i „rozgrywanie” przeciwnika. Ukraińskie władze zaapelowały do mieszkańców Doniecka, by nie opuszczali domów, ponieważ rosyjskie służby rozmieściły miny na terenie miasta.
Ukraińskie ministerstwo obrony wydało komunikat w sprawie działań prowadzonych przez Rosję w Doniecku. „Środki te mają na celu destabilizację sytuacji na czasowo okupowanych terytoriach naszego państwa i stworzenie podstaw do oskarżania Ukrainy o ataki terrorystyczne” – czytamy na temat rozmieszczenia min przez rosyjskie służby specjalne.
„Apelujemy do mieszkańców Doniecka, aby nie wychodzili z domów i nie korzystali z transportu publicznego” – ogłosiły władze Ukrainy. Tymczasem lider donieckich separatystów Denys Puszylin ogłosił plan ewakuacji prorosyjskiej ludności i przemieszczenia jej do Rosji.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak uważa sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, działania separatystów wspieranych przez rosyjskie służby należy traktować jako prowokację. – Nie wiemy, co mogą wymyślić. Czy wysadzać autobusy, przewożące ludzi, którym proponuje się wyjazd do obwodu rostowskiego. Czy będą wysadzać domy… Nie wiemy – komentuje polityk.
– Dzisiaj opowiadają, że znaleźli tam jakichś Polaków. Zwróciliśmy się do Polski, by wyjaśnić te wszystkie rzeczy – dodaje Daniłow. Doniesienia jakoby Rosjanie rozstrzelali „ukraińskich prowokatorów” mówiących po polsku zdementował w piątek rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Widzimy, jak rosyjski okupant eskaluje sytuację, tworzy informacyjne tło, w związku z którym zaczynają się paniczne nastroje” – mówiła. Dodała, że prowadzonej przez separatystów ewakuacji towarzyszy rosyjska dezinformacja i wrzutki.
– Rosja chce zdestabilizować sytuację i zmusić nas do ustępstw – ocenia ukraińska minister ds. terytoriów tymczasowo okupowanych Iryna Wereszczuk. – Widzimy, jak rosyjski okupant eskaluje sytuację, tworzy informacyjne tło, w związku z którym zaczynają się paniczne nastroje – dodaje.
Źródło: PAP / Natalia Dziurdzińska, Jakub Bawołek, Kijów
oprac. FO