Czołowy amerykański teoretyk tzw. ofensywnego realizmu w polityce międzynarodowej, John Mearsheimer, bardzo surowo ocenia pierwsze półrocze prezydentury Donalda Trumpa. W jego ocenie prezydent nie poradził sobie z wielkimi problemami, z którymi się zmierzył.
– Kiedy Trump wszedł do Białego Domu, odziedziczył całą serię bardzo poważnych problemów w polityce zagranicznej. Ukraina jest jednym, ludobósjtwo w Gazie jest drugim, trzecim jest sprawa Iranu. Trzeba jednak przyznać, że wykonał fatalną pracę zajmując się tymi problemami – powiedział John Mearsheimer w rozmowie z podcasterem Judge Napolitano.
– Część z błędów wynika z tego, że jest otoczony przez neokonserwatystów. Można zapytać, czy to oznacza, że neokonserwatyści wygrali. Wystarczy spojrzeć na to, kto siedzi z nim przy stole – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Neokonserwatyści to amerykańskie środowisko polityczne i wojskowe przekonane o konieczności twardego egzekwowania amerykańskiej supremacji na świecie, również poprzez liczne interwencje zbrojne.
Uczony z Uniwersytetu w Chicago nawiązał do faktu, że Trump nie zakończył wojny na Ukrainie, która coraz bardziej eskaluje; nie rozwiązał też problemy działań Izraela w strefie Gazy. W przypadku Iranu zrealizował bombardowania, ale nie oznacza to bynajmniej, by Iran odstąpił od swoich celów. Nie można jego zdaniem mówić dotąd o żadnym znaczącym sukcesie na tych odcinkach.
Według Mearsheimera jednym z kluczowych elementów problemu z polityką zagraniczną Trumpa jest jego sposób rozwiązywania problemów. Podał tu bardzo konkretny przykład.
– Kiedy kilka tygodni temu sprawa ceł była szeroko dyskutowana, ktoś zapytał go, w jaki sposób decydował o objęciu cłem konkretnego kraju albo też zdjęciu go z listy, jak decydował o poziomie ceł i tak dalej. Odpowiedział zupełnie wprost, że robił to intuicyjnie, nie używam długopisu ani papieru, nie robię wyliczeń, robię to intuicyjnie. To naprawdę znaczące stwierdzenie. To nie jest człowiek, który długo i głęboko zastanawia się nad tym, jak rozwiązać problemy. To nie człowiek, który prosi o radę najlepszych ekspertów w danej dziedzinie i stara się wymyślić najlepszy sposób działania – wskazał.
– W środowisku, w którym musisz mierzyć się z całym szeregiem niesamowicie trudnych wyzwań, trzeba byłoby to wszystko zrobić. On tymczasem od tego ucieka, bo uważa, że jest geniuszem. W efekcie kopie tylko coraz głębiej dół, do którego wpadł – podsumował Mearsheimer.
Źródło: YouTube
Pach
