22 grudnia 2022

Smartfon i samobójstwo. Młodzież „przykuta” do telefonu znacznie częściej odbiera sobie życie

(fot. pexels.com)

W rozmowie z Polską Agencją Prasową uczona z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ujawniła szokujące dane. Młodzi, którzy spędzają ponad trzy godziny dziennie przed ekranem smartfona o 35 proc. częściej popełniają samobójstwa.

Przeciętny użytkownik klika w smartfon średnio 2617 razy dziennie. Silne uzależnienie powoduje wzrost wydzielania adrenaliny, dopaminy i serotoniny, czyli hormonów odpowiedzialnych za poczucie szczęścia, pobudzenia i aktywności. Badania dowiodły, że nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych ma jednak wiele negatywnych następstw – nie tylko zaburza nasze relacje w świecie rzeczywistym, prowadzi do zaburzeń nastroju, stanów depresyjnych, ale też destrukcyjnie wpływa na naszą gospodarkę hormonalną.

– Niebieskie światło LED, które jest w smartfonach, komputerach, tabletach wpływa na wytwarzanie melatoniny, która odpowiada na zdrowy sen. Zaburzone zostaje także wydzielanie dopaminy, która odpowiada za poczucie odprężenia i relaksu towarzyszące nam pod koniec dnia. Korzystanie ze smartfonów przed snem skutkuje tym, że mamy kłopot z zaśnięciem. Światło LED aż pięciokrotnie hamuje wydzielanie melatoniny, dlatego warto, aby dwie godziny przed snem w ogóle nie korzystać z urządzeń, które oświetlane są diodami LED – powiedziała PAP prof. Monika Przybysz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

– Nastolatek śpi średnio sześć i pół godziny, a powinien spać osiem, dziewięć godzin. Ale problem niedospania nie dotyczy tylko młodych ludzi. W jednym z medycznych czasopism w tym roku ukazało się badanie, w którym wskazano, że osoby w wieku 50, 60, 70 lat także potrzebują więcej snu. Szacuje się, że u osób, które niedosypiają, ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych wzrasta nawet o 40 proc. – mówiła specjalistka.

Jak dodała, niebieskie światło LED wpływa także destrukcyjnie na proces widzenia – przenika przez barierę ochronną, dociera do fotoreceptorów bardzo głęboko w oku i uszkadza je.

– Pierwszym krokiem, aby ograniczyć korzystanie ze smartfonu przed snem jest zabranie go z sypialni. Śpimy nawet półtorej godziny dłużej, gdy w pokoju nie ma telefonu. Możemy robić różne inne rzeczy: czytać książkę, rozmawiać, przytulać się, ale nie korzystać z telefonów – podkreśliła ekspert.

– Kolejny zalecany krok to kupienie budzika. Kiedy potrzebujemy trzech drzemek – kupmy trzy budziki. Zegarek na ręku – to prosta, a bardzo przydatna rzecz. Telefon dotykamy średnio 2617 razy w ciągu dnia, m.in. po to, aby, sprawdzić godzinę czy pogodę. Nawet kilkaset razy dziennie sięgamy po telefon tylko po to, żeby zobaczyć, która jest godzina. Wszystkie te czynności możemy po prostu przenieść na inną aktywność – zaznaczała.

Prof. Przybysz wskazała także, jak istotne w całym procesie wyjścia z uzależnienia od smartfonów jest wyłączenie wszystkich powiadomień. Mają one nieprzypadkowo kolor czerwony, który postrzegany jest nawet cztery szybciej.

Jak tłumaczyła uczona, dzieci szczególnie szybko uzależniają się od internetu i mediów społecznościowych. Proces ograniczenia korzystania ze smartfonu u 13-18 latka jest dużo trudniejszy niż u dziecka w wieku 8-10 lat. Ma to związek z procesem dojrzewania i dynamicznymi zmianami, które zachodzą w mózgu nastolatka.W ocenie profesor z dziećmi najlepiej ustalić zasady korzystania ze smartfona na wczesnym etapie, najlepiej w momencie wręczania go po raz pierwszy.

– Kiedy dziecko zaniedbuje naukę, przestaje spotykać się z rówieśnikami, to sygnał dla rodziców, że pojawił się poważny problem – powiedziała ekspert. – Stąd mój apel do rodziców, aby zapraszali do domu znajomych, przyjaciół dziecka, aby ta relacja odbywała się także w świecie rzeczywistym. Kiedy dziecko traci zainteresowanie spotkaniami z przyjaciółmi, to powinno być dla nas czerwone światło – wskazała prof. Przybysz.

Odniosła się również do kwestii zakładania małym dzieciom kont w mediach społecznościowych. Jej zdaniem warto najpierw zapytać dziecko, co chce w nim robić, i jak z niego korzystać.

– Odnosząc się do własnego doświadczenia, moje dziecko po raz pierwszy zapytało mnie, czy może mieć konto na Facebooku, nie mając jeszcze 13 lat, a to jest wiek, w którym legalnie możemy założyć konto dziecku. Uważam, że warto rozważyć taką prośbę, poprosić o czas na zastanowienie – mówiła prof. Przybysz.

– Możemy zaproponować dziecku umowę, że przez rok będzie korzystało z naszego konta, na jednym urządzeniu, pod naszą kontrolą. Zrozumiałe są oczywiście zastrzeżenia rodziców, że dziecko będzie miało przecież dostęp do naszej prywatnej korespondencji. Dlatego prowadźmy nasze media społecznościowe i nasze czaty w taki sposób, aby kilkunastoletnie dziecko mogło z tego skorzystać. Zadbajmy o czystość tych komunikatorów, usuwajmy korespondencję, nie przechowujmy naszych prywatnych danych w sieci. Tutaj też chodzi o nasze bezpieczeństwo – tłumaczyła profesor.

Prof. Przybysz wskazała również, jak poważnym problem jest uzależnienie dzieci od TikToka. – Zupełnie nie odróżniają fikcji od efektów, które są tam nakładane. Dzieciom miesza się świat rzeczywisty z fikcją. Warto w przypadku także tej aplikacji przestrzegać wiekowego ograniczenia – wyjaśniła ekspertka.

Specjalistka zwróciła uwagę, że u młodych ludzi, którzy korzystają ze smartfona powyżej trzech godzin dziennie, o 35 procent wzrasta ryzyko prób samobójczych.

– Pokazuje to, jak bardzo internet wpływa na nasze poczucie wartości i przyczynia się do rozwoju depresji, myśli i prób samobójczych – mówiła. – Facebook przeprowadził wewnętrzne badania, które wykazały, że jedna na trzy dziewczynki, które aktywnie działają w sieci, ma problemy psychiczne – dodała. Badania dotyczyły destrukcyjnego wpływu Instagrama na młode osoby.

 (PAP)/ oprac. FA

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram