Technologia jest czymś bardzo pożytecznym. Jednak pod warunkiem, że służy człowiekowi, a nie odwrotnie. Jeśli człowiek nie potrafi się z nią rozstać, to znaczy, że znajduje się na złej drodze. Na drodze wiodącej ku uzależnieniu.
Choć w korzystaniu z technologii z umiarem nie ma nic zdrożnego, to nadmierne koncentrowanie się na nich skutkuje problemami zdrowotnymi, psychologicznymi i odrealnieniem. Problem uzależnienia od smartfonów, gier czy innych nowinek techniki dotyka coraz większej liczby osób. Nie tylko młodych.
Przykładem zrośnięcia się człowieka z technologią są tak zwane wereables. Urządzenia zakładane na ręce, mierzą nasze tętno, liczbę kroków et cetera. Użytkownik często kładzie się w nich spać. Oznacza to, że dotyczące go dane gromadzone są nieustannie. Bez żadnej przerwy. Analogicznym zjawiskiem jest kładzenie się spać z włączonym w normalnym trybie telefonem. Po pierwsze wpływ tego na zdrowie jest co najmniej wątpliwy. Po drugie zaś świadczy o nieumiejętności oderwania się od świata technologii. Człowiek cały czas pozostaje podporządkowany sygnałom płynącym z zewnątrz – choćby powiadomieniom niezliczonych aplikacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Ze zrośnięciem się ze światem technologii wiąże się także zagrożenie dla prywatności. Wytwarzane przez nas w ogromnych ilościach dane są zbierane przez gigantów świata IT i finansów. Często w tym kontekście mówi się o braku płatności gotówkowych i zdobywaniu informacji przez świat korporacji. Jednak nie chodzi tu tylko o dane płatnicze. Przecież aktywnie uczestnicząc w życiu mediów społecznościowych, w o wiele większym stopniu pozwalamy technologicznym gigantom na dowiadywanie się kluczowych faktów na nasz temat. Nie tylko im ale również potencjalnym pracodawcom, ubezpieczycielom czy postronnym obserwatorom.
Maniacy gier
Kolejne potencjalne źródło uzależnienia to gry komputerowe. Dzięki precyzji wykonania, wyjątkowej grafice i innym czynnikom umożliwiają pełne zanurzenie się w wymyślonym uniwersum. Nie dziwią więc przypadki, gdy ktoś rozpoczyna grę z przekonaniem, że zajmie mu to godzinę, dwie, a nagle znika w uniwersum na wiele godzin. O ile kiedyś nastolatkowie spędzali czas na podwórku, uganiając się za piłką, o tyle dziś spędzają go przed komputerem czy telefonem [psychoterapiacotam.pl]. Często również ze znajomymi. Dla młodego fanatyka gier komputerowych ich świat może stać się wręcz bardziej realny niż…świat realny.
Kolejny problem to smartfony. Już dawno przestały one pełnić funkcje normalnych telefonów. Teraz stały się małymi komputerami z dostępem do Internetu, gier, kart płatniczych czy filmów. Tak częste zastosowanie prowadzi do sytuacji, w której człowiek nie potrafi rozstać się ze swoim urządzeniem. Im więcej zastosowań, tym większa użyteczność ale i potencjał uzależniający.
Uzależnienie od technologii to problem stanowiący podstawę do podjęcia działań o charakterze terapeutycznym. Wśród objawów uzależnienia od gier wymienia się brak poczucia czasu, kłopoty ze snem, zaburzenia lękowe, nerwowe tiki, problemy z mięśniami, izolacja społeczna. Niekiedy osoby uzależnione od gier imitują ruchy klawiaturą lub myszą. Strach pomyśleć, co stanie się w przypadku odcięcia od źródeł technologii. Niekiedy odessany od komputera młodzieniec zaczyna zachowywać się nerwowo, nienaturalnie, w sposób urągający przyzwoitości. To znak uzależnienia. Tak, uzależnienie od gier komputerowych, może okazać się równie groźne co nałóg alkoholowy.
W związku z na pozór niegroźnym charakterem uzależnienia od technologii wydaje się ono nieszkodliwe. Sami zainteresowani mogą więc nie zdawać sobie sprawy z powagi sytuacji. Tymczasem fakty mówią same za siebie – mamy tu do czynienia z uzależnieniem. Oprócz klasycznej terapii, swego rodzaju terapią szokową może okazać się zwykły kontakt z rzeczywistością. Szczególnie podczas wakacji warto pamiętać o alternatywie, takie jak wycieczki, sport czy zwykły spacer na świeżym powietrzu. Dla niektórych młodych (i nie tylko) cybernałogowców może to być trudne. Jednak nikt nie mówił, że wychodzenie z NAŁOGU będzie proste.
Marcin Jendrzejczak