Prezydent Wenezueli Hugo Chavez pochwalił Baracka Obamę za bagatelizowanie zagrożenia ze strony Wenezueli. Amerykański prezydent powiedział bowiem, że działania Chaveza w ostatnich latach nie miały poważnego wpływu na bezpieczeństwo narodowe USA. Kontrkandydat Obamy w wyborach prezydenckich, Mitt Romney jest oburzony wypowiedzią prezydenta.
Romney stwierdził, że słowa Obamy są „niezwykle szokujące” i świadczą o słabości polityki zagranicznej prezydenta – Demokraty.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi na te komentarze Chavez potwierdził, że „Wenezuela dziś nie stanowi zagrożenia dla nikogo”, a „Obama to fajny facet, którego próbują zniszczyć imperialiści”.
Wenezuelski prezydent odrzucił zarzuty, jakoby w jego kraju tworzono specjalne systemy broni rakietowej, które mogłyby zagrozić Stanom Zjednoczonym. Zaprzeczył także doniesieniom, świadczącym o tym, że jego kraj wspiera terroryzm.
Chavez przypomniał, że ilekroć trwały starania o poprawę stosunków między Waszyngtonem a Caracas, za każdym razem były one torpedowane przez potężnych „snajperów”, którzy siali propagandę o rzekomym zagrożeniu ze strony Wenezueli dla interesów amerykańskich.
Wenezuelski przywódca, którego antyamerykańska retoryka jest dobrze znana, rozszerzył współpracę z krajami OPEC, szczególnie z Iranem. Kiedy prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad odwiedził Caracas w styczniu tego roku, obaj nie szczędzili pochwał dla siebie i szydzili z USA. Żartowali sobie także z zarzutu posiadania bomby atomowej.
Pod koniec ubiegłego roku Obama zapewniał, że USA nie zamierzają ingerować w politykę zagraniczną Wenezueli, ale wyraził także przekonanie, że zacieśnianie więzi przez Chaveza z Iranem i Kubą „nie leży w interesie narodu wenezuelskiego”.
Zarówno Chavez jak i Obama szykują się do jesiennych wyborów. Obama będzie się starał o reelekcję na urząd prezydenta na kolejne 4 lata, a Chavez – na 6 lat.
Mitt Romney krytykując Obamę, chce pozyskać głosy wyborców z Florydy, imigrantów negatywnie nastawionych do socjalistycznych przywódców, którzy na własnej skórze doświadczyli „dobrodziejstw” komunistycznych rządów.
Źródło: thestar.com.my, AS