Napis „imienia Lenina”, umieszczony niedawno na bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej, został przykryty przez inny – „Solidarność”. Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi nowy napis się nie spodobał.
Umieszczenie na Stoczni Gdańskiej słów „imienia Lenina” to pomysł gdańskiego ratusza z prezydentem Adamowiczem na czele. Napis pojawił się dwa tygodnie temu i, jak tłumaczą gdańscy urzędnicy, ma on być elementem powstającego tam właśnie muzeum. Przeciwko ponownemu nadaniu Stoczni Gdańskiej imienia Lenina protestowali pracownicy stoczni. Napis został oblany czerwoną farbą i obrzucony jajkami.
Wesprzyj nas już teraz!
Dzisiaj jednak na bramie stoczni można zobaczyć jak napis „Solidarność przykrywa napis „Lenina”. Pracownicy twierdzą, że pojawił się on w nocy. Nie wiadomo, kto jest autorem pomysłu.
Ratusz już zapowiada, że nowy napis zostanie usunięty. – Brama to zabytek, a napis został powieszony bez pozwolenia konserwatora zabytków, a w dodatku na cudzej własności, właścicielem bramy jest bowiem miasto Gdańsk – powiedział rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, Antoni Pawlak.
Źródło: Polskie Radio
ged