Dzisiaj

Sośnierz: Polacy nie szanują swojej wolności, nie dbają o nią

(Dobromir Sośnierz. Fot. Adam Chełstowski / Forum)

Polacy nie szanują swojej wolności, dlatego mają jej coraz mniej. No trudno, żeby mieli coraz więcej, skoro wiadomo, że w interesie rządzących jest ograniczenie tej wolności, a oni sami o to nie dbają – powiedział w kontekście cenzorskich zapędów koalicji Tuska Dobromir Sośnierz, polityk Konfederacji.

 

Niedawny europarlamentarzysta krytycznie odniósł się do koalicyjnych zamiarów wprowadzenia na polski grunt unijnych rozwiązań dotyczących cenzurowania treści.

Wesprzyj nas już teraz!

Generalnie wpuszczanie państwa, rządu do regulowania Internetu to jest wpuszczanie lista do kurnika – obrazowo skomentował Sośnierz na antenie Radia Wnet. – Wiadomo, że ci ludzie prędzej czy później będą próbowali nam ograniczać wolność słowa i będą cenzurowali to, co jest dla nich niewygodne – dodał.

Czy zatem Konfederacja będzie zachęcać Polaków do mocnego sprzeciwu wobec zapędów Donalda Tuska i jego ekipy? Polityk odpowiedział, przy okazji recenzując bierność rodaków w odniesieniu do spraw wymagających społecznej aktywności.

Trudno powiedzieć, jeśli chodzi o protesty, to u nas jest niestety tradycja nieprotestowania wtedy, kiedy dzieje się coś ważnego i wzmagania się wtedy, kiedy sprawy są mało istotne – mówił. – Nie wiem, czy tak będzie w tym przypadku. Może będziemy próbowali zachęcać, ale do tej pory te wszystkie protesty związane z wolnością słowa, z zagrożeniem wolności słowa u nas nie wychodziły poza rokiem 2012, kiedy były protesty w sprawie ACTA – przypomniał. Chodzi o porozumienie międzynarodowe, w ramach którego – również za rządów koalicji dowodzonej przez Donalda Tuska – pod pretekstem ochrony własności intelektualnej władze Unii Europejskiej skłonne były wprowadzić daleko posunięte blokowanie treści internetowych. Zapobiegły temu masowe protesty.

Wielokrotnie, kiedy działy się rzeczy złe, ograniczające jakość swobody wypowiedzi, to jakoś to specjalnie Polaków nie ruszało. I to jest problem, że Polacy nie szanują swojej wolności, dlatego mają jej coraz mniej. No trudno, żeby mieli coraz więcej, skoro wiadomo, że w interesie rządzących jest ograniczenie tej wolności, a oni sami o to nie dbają – zauważył Dobromir Sośnierz. Zapowiedział, że chociaż uliczne demonstracje, zwłaszcza gremialne, są kwestią niepewną, to w każdym razie politycy Konfederacji będą się starali zapobiec nowej cenzurze w ramach swoich kompetencji i możliwości.

Polityk zauważył, iż rządzący, którym nie udało się za jednym zamachem ustanowić internetowej blokady przepływu treści, i tak po 2012 roku systematycznie dążą do osiągnięcia tego samego celu, tyle, że za pomocą kolejnych, mniejszych kroków.

Spełniono już część tych postulatów, które były w ACTA, a reszta jest dopychana właśnie między nimi teraz. Więc obawiam się, że wszystkie te późniejsze fakty wskazywały raczej taką smutną okoliczność, że Polaków to za bardzo nie obchodzi. Dopóki ich coś nie dotknie, nie są skłonni wyjść z domu tak żeby zadziałać wcześniej – stwierdził. Dobromir Sośnierz liczy na zawahanie w sprawie nowej ustawy jakiejś części koalicji rządowej. Jeśli do tego nie dojdzie, nowe prawo przejdzie.

Polityk zapytany został o kwestię ewentualnego startu w wyborach prezydenckich drugiego kandydata z Konfederacji, czyli Grzegorza Brauna.

To wyłącznie jest pomocna ręka wyciągnięta do Rafała Trzaskowskiego. Być może to jest ten tajny plan Rafała Trzaskowskiego na odzyskanie inicjatywy. No bo rozproszenie, zwiększenie poziomu konfliktowości tutaj po tej stronie sceny politycznej, to wyłącznie w interesie byłoby właśnie kandydata Platformy. Bo tak wszystkim innym to pewnie kolejny kandydat trochę pozabiera. Jeszcze bardziej rozproszy głosy, jeszcze bardziej zwiększy szansę, że może coś stać się złego, niedobrego, i może się w pierwszej turze okazać, że kandydat Platformy uzbiera na przykład te 50 plus 1 – stwierdził Dobromir Sośnierz.

Unia Europejska doprowadziła do unieważnienia wyborów w Rumunii, gdzie nie po myśli brukselskiego aparatu UE zwyciężył w pierwszej turze lekceważony wcześniej kandydat prawicowy. Wpływowi eurokraci nie kryją ewentualności ingerencji w rezultaty głosowań w Niemczech, a zatem może też i w Polsce.

Już widać, że lewicowym elitom europejskim demokracja się znudziła, odkąd przestało być przesądzone, że będą w nią zawsze wygrywać. Kiedy byli tego pewni, to wtedy demokracja im się podobała; mieli wszystkie media po swojej stronie, mogli kontrolować nastroje opinii publicznej, wydawało im się, że tak będzie zawsze. Mówili wtedy, że demokracja jest fajna i w ogóle jak można nie lubić demokracji. Teraz widać, że znudziła im się ta demokracja i jak tylko grozi im oddanie władzy, to zaczynają kombinować i to będzie oczywiście oznaczało koniec takiej demokracji w Europie – stwierdził polityk Konfederacji.

– Myślę, że Donald Tusk w takie rzeczy to jak dzik w kartofle wchodzi. Jak tylko dostanie zielone światło, że mu wolno, to on na pewno będzie chciał go tak podokazywać – dodał, już w całkiem polskim kontekście.

Źródło: Radio Wnet

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 55 790 zł cel: 500 000 zł
11%
wybierz kwotę:
Wspieram