Optymistyczne prognozy ekonomiczne rządu zostały dość brutalnie zweryfikowane przez rzeczywistość. Tempo wzrostu Przyrostu Krajowego Brutto spadło do poziomu najniższego od blisko trzech lat. W III kwartale roku wynosi ono ledwie 2,5 proc. I wcale nie będzie lepiej! IV kwartał – zdaniem ekonomistów – nie przyniesie znaczącej poprawy. Wskazują na to najnowsze analizy GUS.
Główny Urząd Statystyczny podaje, że produkcja przemysłowa spadła w październiku o 1,3 proc. Miesiąc wcześniej wzrost produkcji wynosił 3,2 proc i analitycy przewidywali, że i teraz wzrośnie o około 1 proc.
Wesprzyj nas już teraz!
Głównym problemem spowalniającej polskiej gospodarki jest załamanie inwestycyjne. Dotyczy ono głównie samorządu i państwa, ale również sektora prywatnego. Dość dobrze wyglądają pod tym względem jedynie firmy zagraniczne.
W dużych firmach – zgodnie z analizami GUS – wydatki inwestycyjne spadły od stycznia do września 2016 o ponad 9 proc. Wynika to m.in. z braku finansowania inwestycji z nowego budżetu Unii Europejskiej. Dlatego też kuleją branże uzależnione od wydatków władz lokalnych, które z kolei powiązane były ze strumieniem euro z Brukseli. Produkcja spadła o ponad 20 proc. w branży budowlano-montażowej.
Obecnie polską gospodarkę do przodu pcha jedynie konsumpcja. W ubiegłym miesiącu wzrost sprzedaży detalicznej wyniósł 4,6 proc. Zdaniem ekonomistów jest to jednak wynik rozczarowujący, zważywszy na ogromny strumień pieniędzy jaki płynie z budżetu do obywateli w wyniku redystrybucyjnego programu „rodzina 500+”. Handel powinien rosnąć znacznie szybciej.
Źródło: pb.pl
MWł