Jak co roku, 24 grudnia przy katedrze katolickiej pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny stanął żłóbek. I jak co roku mieszkańcy rosyjskiej stolicy mogą zobaczyć osła, kilka owiec i kóz. Było tak, dopóki szopką nie zainteresowali się obrońcy praw zwierząt.
W kilka dni po pojawieniu się żłóbka, moskiewskie towarzystwo opieki nad zwierzętami zaczęło być „bombardowane” licznymi skargami ze strony mieszkańców. Ponoć osiołek, owce i kozy są źle traktowane, niewłaściwie odżywianie, leżą na mokrej i brudnej słomie. Mają też zdecydowanie za mało miejsca. Ich pobyt przed katedrą tak naprawdę nie spełnia podobno żadnych norm.
Wesprzyj nas już teraz!
Anna Bukrajewa, mieszkanka rosyjskiej stolicy, która codziennie z synkiem spaceruje koło katedry uważa, że w tym roku wokół żłóbka czuć nieprzyjemny zapach. Ponoć dokucza on nie tylko jej. – Osiołek, który jest moim zdaniem w bardzo sędziwym wieku, sprawia wrażenie chorego. Cały czas, podobnie jak inne zwierzęta, jest mokry. A wiadomo, temperatury są coraz niższe – dzieli się swoimi spostrzeżeniami mieszkanka Moskwy.
Kobieta o warunkach bytowania zwierząt przed kościołem chciała poinformować kogoś z pracowników, jednak – jak sama twierdzi – usłyszała, że „to nie jej sprawa”. Wtedy o całej sytuacji poinformowała moskiewskie towarzystwo opieki nad zwierzętami. Przedstawiciele towarzystwa nadspodziewanie szybko zajęli się problemem żłóbka przed katedrą. Ich reakcja była jeszcze ostrzejsza niż kobiety, która pierwsza poinformowała ich o rzekomym problemie.
– To po prostu okrucieństwo ze strony ludzi. Robią co roku takie show, które w żaden sposób nie uczy miłosierdzia! – powiedziała bez „owijania w bawełnę” Irina Nowożiłowa, szefowa Centrum Ochrony Zwierząt „VITA”.
Pracownicy obsługujący katedrę są zdania, że co roku wszystko wygląda tak samo, a zwierzęta zawsze traktowane są w ten sam, właściwy sposób. Administrator kościelnego chóru nie rozumie, skąd biorą się tegoroczne protesty. – Jedzenia na pewno zwierzętom nie brakuje. Widzę, że codziennie mają świeżą kukurydzę, ziarno. Siano dowożą z najlepszej podmoskiewskiej fermy. Owszem, są na ulicy, ale mają do dyspozycji spore zadaszenie – nie ukrywa zdziwienia administrator.
Żłóbek powstał 24. grudnia. Ma zostać rozebrany za tydzień. Na razie przedstawiciele opieki na zwierzętami nie będą podejmować żadnych kroków, by przyspieszyć ten termin.
Źródło: www.newsru.co, Radio Vesti.Fm
ChS