Zakończyło się długie spotkanie prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji, premierowe od pamiętnych wyborów za oceanem. Jeśli wierzyć pierwszym doniesieniom, które padły z ust samych uczestników, ton rozmów daleki był od konfrontacyjnego.
Spotkanie trwało blisko pięć godzin. Po jego zakończeniu Władimir Putin spotkał się z przedstawicielami mediów. Ocenił rozmowy jako konstruktywne i pozbawione wrogości. – Rosja i Stany Zjednoczone są nastawione na rozwiązywanie problemów – zapewnił.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Putina, amerykański przywódca „podjął odpowiedzialną decyzję o przedłużeniu układu Nowy START na dalsze pięć lat”. – Teraz pytanie jest, co dalej – dodał prezydent Rosji i awizował rozpoczęcie konsultacji w tej kwestii.
„Putin mówił, że Rosja przekazuje USA informacje w odpowiedzi na zapytania Waszyngtonu na temat cyberataków, a sama nie otrzymuje odpowiedzi. Oświadczył, że według źródeł amerykańskich największa liczba cyberataków na świecie pochodzi z USA. Trzeba odrzucić wszelkie insynuacje, a na poziomie ekspertów usiąść i pracować – dodał Putin. Jak relacjonował, w zasadzie porozumieliśmy się w tej sprawie; Rosja jest do tego gotowa” – opisuje portal radia RMF.
– Nie ma o czym dyskutować – to odpowiedź Putina na zapytanie o Ukrainę i jej ewentualny akces do NATO. Jednak, jak przyznał, temat podczas spotkania został poruszony.
– Prezydent Biden nie zapraszał mnie w gości i ja też nie złożyłem takiej propozycji – oświadczył też przywódca Rosji.
Z kolei Joe Biden powiedział dziennikarzom, iż stosunki obydwu państw mają być „stabilne i przewidywalne”. Zapewniał Putina, że nie zamierza podejmować działań przeciwko Rosji.
Źródło: RMF24.pl
RoM