Ponad 145 tysięcy funtów – taką kwotę wydał szpital Alder Hey na „obsługę prawną” podczas sądowej batalii w sprawie odłączenia od aparatury Alfiego Evansa.
Przypomnijmy, że lekarze brytyjskiego szpitala dziecięcego Alder Hey, wbrew woli rodziców Alfiego, odłączyli dziecko od aparatury podtrzymującej życie, uznając, że obrażenia jego mózgu są na tyle głębokie, iż nie ma sensu dłużej trzymać go przy życiu. Dziecko jednak oddychało samodzielnie, co uznano za cud.
Wesprzyj nas już teraz!
Na zabicie dziecka wyraził zgodę brytyjski Sąd Najwyższy, mimo protestów rodziców. Rozpoczęła się wojna o życie Alfiego, któremu odmówiono pomocy medycznej. W sprawę włączył się Franciszek. Watykan zgodził się przyjąć dziecko, by podjąć darmową terapię w jednej z najlepszych klinik. Chłopiec otrzymał nawet włoskie obywatelstwo. Niestety, brytyjski sąd nie wyraził zgody na zabranie dziecka ze szpitala.
Jak podaje portal rp.pl „do szpitala wpłynęło pismo w sprawie ujawnienia informacji, ile kosztowała obsługa prawna sprawy Alfiego Evansa. W odpowiedzi przekazano, że wydano w tej sprawie 145 354,77 funtów.
Zdaniem wielu osób, które walczyły z morderczym systemem cywilizacji śmierci o życie chłopca, kwota ta jest oburzająca. „Ponad 145 tysięcy funtów za zabicie mojego siostrzeńca?” – napisała na Facebooku krewna dziecka.
Nie jest to jednak ostateczna kwota. W piśmie ujawniającym wysokość wydatków czytamy, że kwota była naliczana do dnia 23 marca, podczas gdy chłopiec zmarł ponad miesiąc później. Dlatego ostateczny koszt tzw. obsługi prawnej na razie nie jest znany
Źródło: rp.pl
TK