Zamachowiec samobójca z Ansbach oraz „szaleniec” z pociągu pozostawali w stałym kontakcie z islamskimi radykałami. Ślady wskazują na członków tzw. Państwa Islamskiego operujących na terenie Arabii Saudyjskiej.
Według niemieckich mediów, sprawcy niedawnych zamachów terrorystycznych w Niemczech byli w kontakcie z radykałami, prawdopodobnie związanymi z tzw. Państwem Islamskim. Na pewno wiadomo, że zamachowców instruowano jak przeprowadzić ataki.
Wesprzyj nas już teraz!
Do takich ustaleń doszli dziennikarze telewizji WDR, NDR i gazety „Sueddeutsche Zeitung”. Według ich śledztwa, zamachowiec samobójca z Ansbach, który wysadził się w powietrze, raniąc kilkanaście osób, do ostatniego momentu kontaktował się ze swoim instruktorem.
„Mężczyzna mobilizował go do przeprowadzenia zamachu i dawał wskazówki wysyłając wiadomości tekstowe na telefon komórkowy. Numer nadawcy zarejestrowany był w Arabii Saudyjskiej. Jak dotąd nie udało się namierzyć jego właściciela.” – informuje tvp.info.
Podobnie zadaniowany był sprawca ataku na pasażerów pociągu niedaleko Wuerzburga. Także i on otrzymywał wskazówki od osoby posługującej się saudyjskim numerem telefonu. Według dziennikarzy, osoba kontaktująca się z młodym zabójcą zapewniała go, że odpowiedzialność za atak weźmie tzw. Państwo Islamskie.
Źródło: tvp.info
MA