14 lipca 2022

Sri Lanka: protesty i kryzys ekonomiczny oraz polityczny. Do krachu przyczyniła się ekologizacja rolnictwa

(Fot. EPA / CHAMILA KARUNARATHNE. Dostawca: PAP/EPA.)

Sri Lanka – ponad dwudziestomilionowy kraj wyspiarski w Azji Południowej – właśnie przechodzi najgorszy kryzys gospodarczy w całej swojej historii. Kryzys, który w opinii analityków „The Japan Times” jest wynikiem złych decyzji, zwłaszcza z ostatnich lat i błędnych kalkulacji. Kraj, który do niedawna był samowystarczalny pod względem produkcji ryżu, wszczął szybkie wdrażanie – zgodnie z Agendą 2030 – tak zwanego ekologicznego rolnictwa i ograniczania śladu węglowego. Obecnie jednej piątej ludności grozi głód a ONZ apeluje, by pilnie nieść pomoc.

 

Rosnąca w zawrotnym tempie, ponad 50-procentowa inflacja, brak najważniejszych artykułów codziennego użytku, reglamentacja żywności i paliwa, godzina policyjna doprowadziły do desperacji 22-milionowy naród. Ludzie wylegli na ulice, domagając się ustąpienia prezydenta Gotabayi Rajapaksy oraz pełniącego obowiązki prezydenta premiera Ranila Wickremesinghe.

Wesprzyj nas już teraz!

Demonstranci przejęli pałac prezydencki, biuro i dom szefa rządu, a także siedzibę telewizyjnego nadawcy państwowego. Protesty – wobec sprzeciwu ustąpienia prezydenta – z godziny na godzinę nasilają się. Policja odstrasza tłum pociskami z gazem łzawiącym, strzelając w powietrze i przeprowadzając patrole lotnicze.

Rajapaksa uciekł z kraju w środę do Male na Malediwach. Na jego polecenie marszałek parlamentu Mahinda Yapa Abeywardena mianował premiera Ranila Wickremesinghe – pełniącym obowiązki prezydenta, co jeszcze bardziej wzburzyło ludzi domagających się zmiany rządu.

W związku z eskalacją protestów Wickremesinghe ogłosił stan wyjątkowy na Sri Lance i polecił policji „zrobić wszystko, co konieczne, aby przywrócić porządek”. Ostrzegł także przed „faszystowskim zagrożeniem dla demokracji na Sri Lance”, atakując opozycję.

Jednocześnie na Malediwach również wybuchły demonstracje z powodu „goszczenia” przez tamtejszy rząd Rajapaksy. Demonstranci zażądali, by prezydent Ibrahim Solih odesłał go na Sri Lankę. Władze Malediwów starały się uspokoić protestujących, twierdząc, że niepożądana persona jedynie „przejeżdża” przez kraj i niebawem go opuści. Podobno ma się starać o pozwolenie na lot do Singapuru.

W związku z pogarszającą się sytuacją w Sri Lance ambasador USA Julie Chung wezwała do zapewnienia pokojowego przekazania władzy i utrzymania rządów prawa. Z kolei minister spraw zagranicznych Indii Subrahmanyam Jaishankar zapowiedział, że jego państwo ściśle monitoruje sytuację na wyspie, jednak nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy.

Obecnie demonstranci domagają się ustąpienia nie tylko prezydenta, który opuścił kraj, ale także premiera. 20 lipca miałoby dojść do wyboru nowego prezydenta i utworzenia rządu koalicyjnego.

Protesty, co prawda rozpoczęły się w miniony weekend, gdy setki tysięcy ludzi pomaszerowało w kierunku Pałacu Prezydenckiego w Kolombo, aby wyrazić niezadowolenie z powodu rosnących kosztów życia i braku podstawowych artykułów, ale nasiliły się w ostatnich dniach, ponieważ prezydent – wbrew wcześniejszym obietnicom – nie ustąpił ze stanowiska i podjął starania o utrzymanie władzy.

Arcybiskup Kolombo Malcolm Ranjith wezwał protestujących, aby nie zachowywali się „w niesforny sposób”, bo grozi to ingerencją zewnętrznych sił. Z kolei duchowieństwo buddyjskie przygotowało listę pięciu działaczy obywatelskich jako potencjalnych kandydatów na prezydenta na wypadek, gdyby politycy nie osiągnęli konsensusu co do tego, kto powinien być następcą Rajapaksy.

 

Kryzys zadłużenia i rosnące koszty życia

Sri Lanka od kryzysu w 2008 r. zmagała się z rosnącym zadłużeniem i coraz większymi kosztami obsługi tego zadłużenia o wartości ponad 51 mld USD. Rezerwy walutowe kraju są na wyczerpaniu. Władze w kwietniu zawiesiły spłatę zobowiązań zagranicznych, by przeznaczyć resztki rezerw na zakup podstawowych towarów.

Obecnie kraj zmaga się z dwucyfrową inflacją, powszechnymi przerwami w dostawach prądu oraz ostrym niedoborem paliw, leków i żywności. Według ​​Światowego Programy Żywnościowego Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponad jedna piąta mieszkańców nie ma dostępu do jedzenia i pilnie potrzebuje pomocy. Chociaż jeszcze kilka lat wcześniej kraj był samowystarczalny pod względem produkcji ryżu.

Władze jednak podjęły działania na rzecz szybkiego wdrożenia tzw. inkluzywnej i zrównoważonej gospodarki. Zdecydowano o przejściu na Odnawialne Źródła Energii i zrównoważone rolnictwo.

W 2016 r. państwo, mając już wtedy poważne problemy z obsługą długu, zwróciło się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Pożyczyło 1,5 mld USD w celu rozwiązania problemów z rachunkami zewnętrznymi z powodu niskich rezerw walutowych i odpływu kapitału.

Później zadłużenie jeszcze bardziej wzrosło. Kredyty komercyjne – które stanowiły zaledwie 2,5 procenta długu zagranicznego w 2004 r. – wzrosły do ​​54 proc. do 2019 r.

W ostatnich miesiącach gwałtownie spadł eksport produktów rolnych po tym, jak w kwietniu 2021 r. rząd zakazał stosowania nawozów chemicznych w celu promowania rolnictwa ekologicznego.

Mimo, że zakaz cofnięto sześć miesięcy później po ostrych reakcjach branży, władze zostały zmuszone do importu ryżu, którego zawsze było pod dostatkiem na miejscu. Jednocześnie ceny podstawowych produktów krajowych poszybowały w górę. Gwałtownie spadła produkcja herbaty, głównego towaru eksportowego, z którego pochodziły wpływy walutowe.

To, co obserwowałem przez lata, to fatalne wyniki z wpływów z eksportu – wyjaśnił prof. ekonomii Sirimal Abeyratne z Uniwersytetu w Kolombo. Wskazał, że udział sprzedaży towarów za granicę w produkcie krajowym brutto spadł z ponad 33 procent na przełomie wieków do mniej niż 15 proc. w ostatnich latach.

Zmniejszył się także udział bezpośrednich inwestycji zagranicznych w kraju. Swoje zrobiły lockdowny. Złe ratingi kredytowe przełożyły się na wzrost kosztów obsługi zadłużenia, które stanowiło 119 proc. PKB do 2021 r.

W tym roku sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu, ponieważ rezerwy walutowe nadal kurczą się, pomimo zawieszenia przez rząd spłaty zobowiązań zagranicznych. W rzeczywistości kwota rezerw do wykorzystania spadła do ​​​​końca czerwca do poziomu 400 mln USD – twierdzi Gareth Leather, starszy ekonomista ds. Azji w Capital Economics.

Ponadto rupia lankijska straciła około połowy swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, odkąd bank centralny przestał jej bronić na początku marca. Wówczas rząd ogłosił, że ograniczy import 367 „nieistotnych” artykułów.

Globalny wzrost cen surowców energetycznych spowodowany między innymi wojną na Ukrainie tylko pogłębił kryzys, zaostrzając problemy z łańcuchem dostaw i podnosząc stopę inflacji. Władze racjonują paliwo, co zaowocowało unieruchomieniem znacznej części transportu. Brakuje paliwa nawet do świadczenia podstawowych usług, w tym dla karetek pogotowia.

Rosnące ceny wpłynęły na sektor zdrowia, w którym prawie skończyły się leki ratujące życie. Gospodarka rolna została poważnie zaburzona z powodu braku paliwa do obsługi urządzeń, takich jak traktory i pompy nawadniające. Zamknięto szkoły. Władze prosiły ludzi o pracę z domu, aby oszczędzać surowce energetyczne.

W ocenie ekonomistów, kraj pilnie potrzebuje pomocy w postaci 6 mld USD na zakup surowców energetycznych i innych niezbędnych towarów, takich jak żywność oraz nawozy. Jak na razie pomocy udzielają Indie. Chiny, Japonia, Australia i USA prowadzą rozmowy z Bankiem Światowym. MFW miałby udzielić pożyczki w wysokości 3 mld USD, ale stawia warunki w postaci konieczności nałożenia nowych podatków w celu zwiększenia dochodów budżetowych, zredukowania deficytu i przywrócenia zdolności do obsługi zadłużenia u komercyjnych wierzycieli.

Pilnymi priorytetami gospodarczymi następnego rządu będzie odbudowa dwóch kluczowych filarów gospodarki Sri Lanki, czyli turystyki i rolnictwa. Instytucje międzynarodowe dyktują, że kraj musi znaleźć rozwiązania dla rozwoju średnioterminowego: starać się o ciągły rozwój kapitału ludzkiego, przeciwdziałanie zmianom klimatu i rozwój energii odnawialnej.

 

Agenda 2030 i „inkluzywna transformacja” okazała się katastrofą

Zgodnie z Agendą 2030 Sri Lanka przewiduje „inkluzywną transformację w kierunku zrównoważonego, rozwiniętego kraju dla wszystkich”, w której podstawą transformacji gospodarczej jest „zielony wzrost i włączenie społeczne”. Kluczem do tej transformacji jest integracja Agendy 2030 do krajowych programów rozwojowych (Krajowe Ramy Polityki – perspektywy dobrobytu i świetności oraz program inwestycji publicznych 2021–2024).

Władze Sri Lanki, by szybko wdrażać cele Agendy 2030 powołały Radę ds. Zrównoważonego Rozwoju i skupiły się na raportowaniu swoich postępów w zakresie eko-cyfrowej transformacji. Obecnie Sri Lanka zajmuje 87. miejsce na 165 państw w Indeksie SDG 2021. Kraj niedawno zobowiązał się do ogłoszenia 30 procent swoich wód jako obszarów chronionych i przystąpił do Bonn Challenge w sprawie zakończenia wylesiania. Przyjął także ambitne cele dotyczące ograniczania emisji dwutlenku węgla.

Soumya Bhowmick z Centre for New Economic Diplomacy, Observer Research Foundation specjalizuje się w kwestiach zrównoważonego rozwoju, ekonomii globalizacji i ekonomii indyjskiej. Współpracuje z agendami międzynarodowymi, by wdrażać Agendę 2030. W opracowaniu naukowym zatytułowanym Understanding the Economic Issues in Sri Lanka’s Current Debacle, który ukazał się w czerwcu 2022 r. przyznaje, że „gwoździem do trumny” dla gospodarki Sri Lanki okazała się niewłaściwa decyzja o szybkim przejściu na tzw. zrównoważone rolnictwo.

Pośród czynników, które przyczyniły się do krachu gospodarki kraju, który w latach 70. ub. wieku był podawany za przykład sukcesu rozwojowego państwa o niskich dochodach to: „wpływ obniżek podatków z 2019 r. na gospodarkę krajową; kolejne kryzysy zadłużenia, seria nieudanych akcji ratunkowych MFW; nagłe, katastrofalne przejście na rolnictwo ekologiczne; upadek sektora turystyki po zamachach bombowych w Niedzielę Wielkanocną w 2019 r. i rosnący dług zewnętrzny”. Dodatkowo czynniki zewnętrzne, w tym „pandemia COVID-19” i konflikt ukraińsko-rosyjski kryzys ten pogłębiły.

Zdaniem analityka, „26-letnia wojna domowa, która zakończyła się w 2009 roku, miała ogromny wpływ na podstawy krajowej gospodarki”. Z kolei „globalny kryzys finansowy z 2008 r. wyczerpał rezerwy walutowe, a złe zarządzanie gospodarcze przez kolejne rządy spowodowało podwójne wyzwania: deficyt budżetu krajowego i deficyt bilansu płatniczego (BOP). Gwałtownie rosnące zadłużenie zagraniczne w połączeniu ze wzrostem wydatków rządowych na wprowadzenie środków pomocy w związku z COVID-19, dodatkowo osłabiło strukturalnie gospodarkę krajową. Tempo wzrostu PKB w kraju spadło z 8,01 proc. w 2010 r. do (–) 3,56 proc. w 2020 r., kiedy wybuchła pandemia”.

Na przełomie 2019 r. i 2020 r. rząd wprowadził głębokie obniżki podatków w ramach obietnicy wyborczej, co miało doprowadzić do utraty wpływów od około miliona podatników w latach 2020–2022.

„Teoria ekonomii głównego nurtu sugeruje, że takie obniżki podatków mogą zwiększyć dochody do dyspozycji i obieg pieniądza w gospodarce, pobudzając z kolei wzrost gospodarczy w perspektywie średnio- i długoterminowej. Jednak dla Sri Lanki konsekwencje były tragiczne. Biorąc pod uwagę słabą podstawę gospodarki wyspiarskiej, w połączeniu z gwałtownym wzrostem wydatków socjalnych spowodowanych pandemią, dalsze działania dotyczące mobilizacji zasobów pogłębiły deficyt budżetowy i zwiększyły zadłużenie zewnętrzne gospodarki. Deficyt budżetowy znacznie wzrósł z 9,6 proc. PKB w 2019 r. do 11,1 proc. i 12,2 proc. PKB odpowiednio w 2020 i 2021 r. Całkowity stosunek długu rządu do PKB również wzrósł z 86,9 proc. w 2019 r. do 100,6 proc. w 2020 r. i 105,6% w 2021 r”.

Autor dodaje, że rząd spłacał zagranicznych wierzycieli ze źródeł Banku Centralnego Sri Lanki. Jednak to przyczyniło się do większej inflacji i pogorszenia kursu walutowego. 31 maja 2022 r. rząd zapowiedział podniesienie podatków, w tym VAT z 8 proc. do 12 proc. ze skutkiem natychmiastowym (spodziewane zwiększenie przychodów o około 180 mln USD); oraz podniesienie podatku dochodowego od osób prawnych z 24% do 30% od października 2022 r. (oczekiwane zwiększenie przychodów o około 145 mln USD). Ponadto wprowadzono obowiązkowy podatek u źródła od dochodów z pracy oraz zmniejszono zwolnienia z indywidualnych płatności podatkowych.

Wysokiemu poziomowi zadłużenia zagranicznego towarzyszy wysokie zadłużenie krajowe. „Nadmierny popyt w gospodarce krajowej zwiększa import i napędza inflację, co z kolei powoduje, że krajowe towary są mniej konkurencyjne na światowych rynkach eksportowych”.

Władze Sri Lanki, by uregulować sytuację z zadłużeniem i rezerwami walutowymi zwróciły się o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). W 2009 r. MFW udzielił kredytu pod warunkiem, że deficyt budżetowy zostanie zmniejszony o 5 proc. PKB do 2011 r. W 2016 r. władze po raz kolejny poprosiły o pomoc MFW. Fundusz wprowadził dodatkowe restrykcyjne wymogi pogarszając sytuację kraju.

Jednak „nagłe przejście na rolnictwo ekologiczne można uznać za ostatni gwóźdź do trumny gospodarki Sri Lanki. Zapewnia lekcje polityki rolnej, zwłaszcza dla krajów Globalnego Południa” – pisze autor analizy, odnosząc się do decyzji rządu z kwietnia 2021 r. o całkowitym zakazie importu nawozów.

„Chociaż przejście na rolnictwo ekologiczne wydawało się krokiem zrównoważonym dla środowiska, nagła zmiana była jak bomba zegarowa, która czekała na wybuch. Ponieważ nowe metody produkcji były bardziej kosztowne przy niższych plonach, ta polityka rolna – bezprecedensowa w historii Sri Lanki – doprowadziła do poważnych skutków dla gospodarki kraju. Produkcja ryżu szybko spadła o 20 procent, pozostawiając prawie 33 procent gruntów rolnych niewykorzystanych, a ceny ryżu wzrosły o 50 procent w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy. Zakłóciło to samowystarczalność gospodarki w zakresie produkcji ryżu i od tego czasu kraj musiał importować ryż z krajów takich jak Birma i Chiny, by zapobiec zbliżającemu się kryzysowi żywnościowemu. Kraj uciekł się teraz do importu nie tylko ryżu, ale także cukru i różnych innych towarów, wykorzystując rezerwy FOREX, a tym samym pogarszając sytuację walutową w gospodarce. Przemysł herbaciany – który kiedyś był głównym towarem wymiany – poniósł straty w wysokości około 425 milionów dolarów. Między czerwcem 2021 a kwietniem 2022 rezerwy walutowe Sri Lanki zostały drastycznie zmniejszone z 4,06 mld USD do 1,92 mld USD. Zyski z eksportu (rolnego) kraju spadły o 2,1 procent w lutym 2022 w porównaniu do lutego 2021, głównie ze względu na spadek przychodów z eksportu herbaty, przypraw i nieprzetworzonego tytoniu. Rosnący import pszenicy, cukru i mleka w proszku oraz innych niezbędnych produktów z zagranicy zwiększył popyt na FOREX. Różne czynniki przyczyniające się do presji popytowej na rezerwy FOREX doprowadziły do ​​ogromnej deprecjacji waluty w gospodarce Sri Lanki. Wraz ze spadkiem kursu waluty Sri Lanki o 7,3 procent w 2021 r., koszty importu gwałtownie wzrosły, zwiększając inflację i wzbudzając obawy dotyczące paniki zakupowej i gromadzenia zapasów. Aby zapobiec nieprawidłowościom na rynku, rząd często ogłaszał godziny policyjne i wysyłał uzbrojone oddziały do ​​dystrybucji żywności po obniżonych kosztach. W rezultacie zewnętrzne wyniki gospodarcze kraju pogorszyły się, a deficyt na rachunku bieżącym wzrósł do 1,14 mld USD w styczniu 2022 r. z 0,136 mld USD w styczniu 2021 r. Siła nabywcza lankijskiej waluty gwałtownie spadła i stała się ona jedną z walut o najgorszych wynikach. Kurs wymiany rupii lankijskiej (LKR) na USD osiągnął rekordowy poziom 1 USD = 371,26 LKR w dniu 13 maja 2022 r.” – czytamy.

Autor wskazał ponadto, że władze stale dodrukowują pieniądze.

 

Dwie lekcje w dziedzinie polityki rozwojowej

Soumya Bhowmick w końcu pisze, że „w rzeczywistości kryzys rolny na Sri Lance dostarcza dwóch ważnych lekcji w dziedzinie polityki rozwojowej (…). Po pierwsze, współczesna agenda zrównoważonego rozwoju ma swoje wady, jeśli chodzi o jej wdrożenie. Często wprowadzenie jakiegoś aspektu rozwoju wywołuje negatywne efekty zewnętrzne w innym obszarze. (…) Jest to pewne nieodłączne wyzwanie, które nie tylko utrudnia operacjonalizację ukierunkowanych działań politycznych, ale także zrozumienie ich wyników. Na przykład, jeśli chodzi o ramy Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ (SDG), nie ma wątpliwości, że odruchowa polityka w zakresie rolnictwa ekologicznego pomoże osiągnąć cel 13 (działania na rzecz klimatu), ale będzie stanowić ogromne obciążenie dla osiągnięcia celu 8 (przyzwoita praca i wzrost gospodarczy) – jak widać w przypadku Sri Lanki (…). Kraj jest klasycznym przykładem tego, jak uniwersalne podejście do zrównoważonego rozwoju szkodzi postępowi sprzyjającemu włączeniu społecznemu. Nie wszystkie polityki mogą być wdrożone w tym samym tempie w krajach rozwijających się w porównaniu z Globalną Północą. Wynika to głównie z luki zasobowej (…). Na przykład, gdy na Sri Lance wprowadzono rolnictwo ekologiczne, nagłe przejście było niezwykle problematyczne ze względu na brak infrastruktury rolniczej, zależność od importowanych agrochemikaliów, brak dostępu do nowoczesnych technik i analfabetyzm rolniczy”.

Chociaż rząd już w listopadzie 2021 r. cofnął zakaz importu nawozów ze względu na zmniejszoną produktywność i gwałtownie rosnącą inflację, kraj i tak doświadczył gwałtownego wzrostu cen wszystkich towarów, ponieważ rolnicy nie mieli dostępu do importowanych nawozów z powodu malejących rezerw walutowych.

Oczywiście na pogarszającą się sytuację miały wpływ także kredyty zaciągnięte od Chin na budowę infrastruktury, ograniczenie turystyki (co ciekawe, obywatele Ukrainy, Rosji, a nawet Polski stanowią największą grupę turystów w tym kraju) m.in. z powodu lockdownów, wojny na Ukrainie, niestabilnej sytuacji wewnętrznej, a także zmiana struktury zadłużenia.

Przed przejściem Sri Lanki do kraju o średnich dochodach na początku XXI wieku, władze korzystały z preferencyjnego finansowania zadłużenia od organizacji wielostronnych, takich jak Bank Światowy, Azjatycki Bank Rozwoju i Japońska Agencja Współpracy Międzynarodowej. Wraz ze zwyżką dochodów i spadkiem z tego powodu dostępu do kredytów preferencyjnych, gospodarka przeszła w kierunku nowej struktury zadłużenia zagranicznego z rosnącym udziałem kredytów komercyjnych, które są przyznawane na znacznie gorszych warunkach.

Wzrosły koszty obsługi zadłużenia. Do końca tego roku kraj ma wydać na ten cel 7 mld USD, a posiadał rezerwy w wysokości 1,9 mld USD na koniec marca 2022 r.

Pewnej pomocy Sri Lance udzielają Indie, które chcą osłabić wpływy Chin. Pekin z kolei ma wywierać presję na Kolombo w sprawie zawarcia umowy o wolnym handlu (FTA).

 

Agnieszka Stelmach

Źródła: japantimes.co.jo, indiatoday.in, uc.news.com, sustainabledevelopment.u.org, srilanka.law.lk, orfonline.org

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 793 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram