Jeszcze w tym roku przedsiębiorstwo Co-op Funeralcare, prowadzące na terenie Wielkiej Brytanii ponad tysiąc domów pogrzebowych, wprowadzi pilotażowy program kremacji wodnej – informuje „The Guardian”. Na Wyspach coraz więcej osób bierze pod uwagę formy pochówku prezentowane jako przyjazne dla środowiska naturalnego.
Proces ten, nazywany też resomacją lub hydrolizą alkaliczną, uważany jest za bardziej ekologiczną alternatywę dla tradycyjnych form pochówku. Generowany przez nią ślad węglowy ma być bowiem o połowę mniejszy niż ten, który powstaje w wyniku spalenia zwłok w procesie kremacji.
„Obecnie resomacja jest legalna w 28 stanach USA, niektórych regionach Kanady oraz RPA. Już wkrótce, w ramach pilotażowego programu Co-op Funeralcare, zwłoki będzie można poddać procesowi kremacji wodnej także w wybranych zakładach pogrzebowych w Wielkiej Brytanii. Zainteresowanie tą metodą pochówku rośnie także w Australii, Meksyku i Holandii” – zauważa Sky News. W ten sposób pochowanych chciałoby zostać aż 29 procent ankietowanych Brytyjczyków.
Wesprzyj nas już teraz!
Proces ten rozpoczyna się od włożenia zwłok do zamykanego, wykonanego z biodegradowalnych materiałów worka. Następnie całość umieszcza się w metalowej kapsule, wypełnionej mieszanką wody i wodorotlenku potasu. Jej zawartość podgrzewana jest do temperatury 160 stopni Celsjusza. Resomację przeprowadza się pod ciśnieniem dziesięciu atmosfer, co zapobiega wrzeniu roztworu. Powstałą w ten sposób ciecz poddaje się utylizacji, a kości rozbija na proch i oddaje rodzinie zmarłego.
Resomacja, podobnie jako „rekompozycja”, kremacja i inne alternatywne formy pochówku, coraz częściej mają na celu podporządkowanie tradycji pogrzebowej prymatowi ekologicznemu. Zdaniem teologów, traktowanie ciała zmarłego wyłącznie w kategoriach utylitarnych dowodzi odrzucenia wiary w życie pozagrobowe. Ale to także jeden z elementów obserwowanej wolty światopoglądowej, polegającej na podporządkowaniu życia kwestiom środowiskowym.
Źródło: tvn24.pl
PR